Zapnij pasy, zagubiona, bo noc już się zbliża. Przygotuj się na skoki z koszmaru w koszmar i godziny w ciemności, kiedy leżysz, wpatrując się w pełznące ślimaczo wskazówki zegara a lęk oblepia cię jak pajęczyna i wiesz, że znikąd pomocy. Uzbrój się, bo walka będzie długa a i tak wstaniesz pokonana.
8 komentarzy:
byle do piatku :*
pochwaliłam się, że noce ok ale mogę Cię już pocieszyć, że młody mi się nagle obudził i dostał histerii od której włosy dęba stają.... nie mogłam nawet podać nurofenu,bo się dusił, dławił śpikiem, zanosił..boszzzzz. W końcu go obudziłam zapalając światł i dałam nuro,ufffffffffff.
Po 3h czyli o 3:30 znowu to samo :/
Zdyyyyyyyyyycham, miejmy nadzieję, że ząb już tam jest..
Dziwne, Mateusz zrobił mi dzis to samo... Po czwartej zaczął płakać przez sen rozpaczliwie, w totalnej histerii i niczym nie dało rady go uspokoić.
Dziewczynki też miały takie fazy, to się nawet jakoś specjalnie nazywa, wiem, że może trwać do kilku tygodni i samo przechodzi.
sie nazywa lęki nocne.
Myślę też że mogło mu się coś przyśnić po prostu...
Spokoju dziewczyny!
O, no właśnie tak. Pavus nocturnus. Straszna rzecz :/
Już o tym pisałam o tu:
http://horylka.blogspot.com/2010/10/pavus-nocturnus.html
Przeczytałam sobie i aż mnie zmroziło ;)
no Hela też to miała więc coś w tym jest:) A zęby swoją drogą :)
qmój też tak miał zeszłej nocy, może to jakies wybuchy na ksiezycu, he he
Eeeewka! jesteś tam jeszcze? napisz coś... :)
Prześlij komentarz