niedziela, 10 czerwca 2012

Ciemna noc

Noc. Cicho. Dzieci śpią, znużone całodziennym graniem rodzicom na nerwach. Za oknem ciemno i chlupie rzęsisty deszcz. Włochy zremisowały z Hiszpanią 1:1 a Hamilton wygrał Grand Prix Kanady.
Wzbiera we mnie przerażenie, na myśl o kolejnym dniu. Boję się pójść spać, bo sen oznacza rychłą pobudkę i konieczność mierzenia się z obowiązkami od bladego świtu. Czemu nie może tak zostać, ta cisza i ten deszcz za oknem. I spokój.
Cóż, zagłuszmy ból istnienia ciastem z rabarbarem i drugą połową meczu Irlandia-Chorwacja. Zawsze to coś. Na wszystko inne już przestałam czekać.



Moje najnowsze odkrycie muzyczne. Lubię to.

2 komentarze:

spektrum koloru pisze...

:* przytulam

uwielbiamy kimbre :)
polecam live at sing sing studio :)

Cuilwen pisze...

SUPER!!! Dzięki :)