Fejsbóg właśnie pokazał mi irlandzką piosenkę na Euro... No i proszę, kurczę blade, jak się chce to można ładnie. A nie jakieś pastewne koko sroko.
A może to tylko moja nieposkromiona słabość do irlandzkiej muzyki :) Kocham <3
W każdym razie szalenie mi się podoba :)
3 komentarze:
jeszcze nie słuchałam tego koko nawet ;D
ale irlandzki jest spoko:)
mogli poprosić Karpiela-Bułeckę o wymyślenie hymnu haha
Taaa, i nawet jakby mu nie wyszło to widok jego przystojnej buźki wynagrodziłby wszystkie muzyczne niedostatki :P
:P:P
Prześlij komentarz