niedziela, 12 kwietnia 2009

Święconkowe dylematy

Z okazji Świąt Zmartwychwstania Pańskiego wszystkim życzę spokoju, odpoczynku, zdrowia i miłości :)

Wczoraj szykowałam święconkę. Jak co roku wyciągnęłam koszyczek i jak co roku przypomniałam sobie, że nie mam białej serwetki... Jak co roku zaczęłam kombinować czym by tu ją zastąpić. Tym razem, drążąc pudła i zakamarki, natknęłam się na opaski z białego płótna, które małżonek mój przywiózł onegdaj z Japonii. Zwykłe, proste, bawełniane chusty, poskładane w wąski pas. Jedna z nich posłużyła w tym roku za serwetkę do święconki. Tak oto, nieobrębione, z lekka posiepane boki wystawały górą, a dołem, spod kiełbasy, prześwitywała wielka czerwona kropa (japońska flaga) oraz wydrukowany japońskimi krzaczkami napis "Nippon". Kiepsko? Alternatywą była opaska z czerwoną kropą i napisem "kamikadze" ;)

Wesołych Świąt wszystkim :)