sobota, 28 czerwca 2014

Zostawcie mnie w spokoju

Mamo, a moge zjeść płatki? Możesz.
Mamooo! Co znowu? Mogę z mlekiem? Możesz.
Mamo, poczytaj mi. Nie mogę, muszę skończyć tutaj pisać, jeszcze dwie strony. Ale poczyyytajjj.
Mamooo, czy mogę coś zjeść? Możesz. Nie musisz pytać, możesz iść i sobie wziąć.
Mamooooo, chce ci coś powiedzieć. Co? No booo... eeeee... zapomniałam.
Mamoooo, gdzie są moje kredki? Nie wiem. Ale nie wiem gdzie je położyłaaam, znajdź miiii...
Mamo, mogę coś zjeść? Przecież mówiłam, że możesz.
A mogę jeszcze płatki? TAK, MÓWIŁAM, ŻE MOŻESZ. A mogę z mlekiem? &^**^**%##!!!!!!

Zamykam drzwi na klucz, w nadziei, że uda mi się skończyć chociaż połowę tego co miałam zrobić dzisiaj.
Dzieci bębnią pięściami w drzwi. Mamooo, mamooo, mamoooo!!!! Nie mogę się skupić. Nie jestem pewna, czy bardziej chce mi się płakać z bezsilności, czy wyjść z pokoju i zrobić komuś poważną krzywdę.


piątek, 27 czerwca 2014

Pagan folk

Rzeczywistość kąsa po kostkach i kopie w doopę. Uogólniony lęk jest fatalnym kosmetykiem. Nieobecny sen maluje mi twarz w szarościach, a oczy podkreśla subtelnym fioletem. Jestem przybita i zła.

Po drodze Do Miasta i Z Powrotem, przez dwie godziny pod rząd słucham poniższej piosenki. Ma w sobie tyle życia. Potencjał, żeby rozpuścić włosy, pieprznąć wszystko w cholerę i tańczyć w nocy wokół ogniska.



Pogański folk dobrze mi robi. Amputuje żal. Teraz jestem tylko zła :)

Mem na dziś


Weekend zapowiada się pracowicie, co oczywiście jest dobrą wiadomością :)

A na razie wygladam tak:


;)

wtorek, 24 czerwca 2014

Tatuaż

Moja obsesja :) Może jakimś cudem mi się uda. Może stanie się w moim życiu coś tak traumatycznego, że odreagować będę musiała. Kto wie. Takie drzewko chcę, o:


Ale nie o tym chciałam. Wiekszość ludzi na haslo "tatuaż" krzywi się i zaczyna "ale jak to bedzie na starośc wyglądało...

TUTAJ jest odpowiedź. Tak będzie wyglądało. Moim zdaniem świetnie.

Pani na tym zdjęciu wygląda DUŻO lepiej ode mnie, mimo, że jest ponoć starsza. A dziara bombowa.


Anger management

Długie ale boskie. Po raz pierwszy od paru dni zaczęłam się szczerze śmiać.


poniedziałek, 23 czerwca 2014

Z ostatniej chwili...

Zu przypomniało się, że ma zrobić na jutro prezentację dwóch krajów europejskich. Wiedziała o tym od dwóch tygodni, ale jakoś wyleciało jej z głowy...
Przydzielono jej Grecję i Węgry. Czytam jej z neta o Węgrzech.

Ja: Węgry są krajem śródlądowym.
Zu: ???
Ja: To znaczy, że nie mają dostępu do morza.
Zu: TO JAK ONI PIJĄ?

[kurtyna.oklaski]
śmiechłam
;)

Klaustrofobia

Czy to już klaustrofobia, kiedy zaczynam się dusić, wchodząc do sklepu? Naprawdę dobrze to czuję się tylko wtedy, kiedy mam przed sobą taki widok:


Moje schizy i lęki, w takich okolicznościach przyrody, najwyraźniej idą się wybiegać, jak psy. A ja wtedy mogę pooddychać.

niedziela, 22 czerwca 2014

Fejsbukowa ocena osobowości

Jeśli nie wiesz kim jesteś, TO NARZĘDZIE ci powie ;) Zanalizuje posty na fejsiku i na podstawie słów, których używasz dokona oceny twojej osobowości. Proszzz, to ja:




Nie wiem tylko, jaki wpływ na wynik ma fakt, że większość moich postów jest po polsku ;)

Drobne przeciwności losu

Zmywarka ostatecznie padła. W kuchni brakuje miejsca, bo wszędzie stoją brudne naczynia. Rozważam możliwość zakupienia papierowych talerzy i jednorazowych kubeczków ;) Chętnego do zmywania brak (zmywałam wczoraj, no!). Mnie nie przeszkadza, jak komuś przeszkadza to niech przyjdzie i pozmywa ;)
Tak, ja wiem, normalni ludzie radzą sobie bez zmywarki, też sobie kiedyś radziłam, ale słowo daję, zapomniałam jak to się robi.

Pralka rzęzi i niedlugo padnie, to już druga, którą zajechaliśmy. Nie wiem co uczynię, kiedy wreszcie odmówi współpracy. Możliwe, że zacznę kleić dzieciom ubrania z papieru toaletowego. Skoro można robić suknie ślubne z papieru toaletowego, to czemu nie odzież dla potomstwa ;)

Zepsuło się pokrętło w naszej dwunastoletniej kuchence mikrofalowej. I tylko to mnie niespecjalnie martwi, bo mikrofala jest zasadniczo zbędna w gospodarstwie domowym. Po prostu trzeba będzie podgrzewać mleko na gazie i piec frytki w piekarniku. Albo w ogóle zrezygnować z frytek. Frytki są niezdrowe. Mleko podobno też ;)
I wreszcie będę miała miejsce na ponad pięćdziesiąt książek kucharskich, które zgromadziłam nie wiadomo po co (dobra, przynam się, po prostu lubię czytać książki kucharskie) i teraz nie mam gdzie trzymać ;)