czwartek, 13 maja 2010

Infirmeria

W domu znowu szpital, tym razem ja poległam w starciu z wirusami - ostre zapalenie gardła. Zaprzyjaźniam się z antybiotykiem, konwersuję z dziećmi straszliwie chrypiąc i mam nadzieję, ze wkrótce mi przejdzie, bo po ostatnich kilku miesiącach głównie przesiedzianych w domu mam wrazenie, ze jeszcze dzień-dwa i zaciszna cela w Tworkach otworzy dla mnie swe podwoje.

poniedziałek, 10 maja 2010

Zuzia powiedziała...

Zuzia wraca z przedszkola. Staje w drzwiach i wyje.
Zuzia: Łaaaaaaaaa!!!!
Ja (nie wiem co się dzieje): Kochanie, juz dobrze, chodź, mama przytuli...
Zuzia: Łaaaaaaaaaa!!!!
Ja: Ale kochanie, co się stało?
Zuzia (coraz głośniej): Łaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!
Ja (przebiegle): Chodź, dam ci ciasteczko.
Zuzia (nagła cisza)
Zuzia (konsumując ciasteczko): Bo wiesz mamo, w przedszkolu dostaliśmy soczki i ja zapomniałam zabrać swojego i dlatego byłam taka ROZPACZLIWA.