piątek, 23 października 2015

Wybory

Panowie z Make Life Harder jak zwykle w punkt. Doskonałe podsumowanie polskiej sceny politycznej. Nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać ;)

"Już w niedzielę wybory parlamentarne. Sytuacja w tym roku jest wyjątkowo skomplikowana, dlatego nie mogło zabraknąć naszego latarnika wyborczego.

PLATFORMA OBYWATELSKA
Nie ma zgodności co do tego, czy PO jeszcze jest partią polityczną, czy może już największą w
Polsce agencją PR-ową. Panuje natomiast zgoda co do tego, że poza zamiłowaniem do owoców morza – jej członków łączy już tylko brak poglądów. Gdyby PO miałaby być jakimś zespołem, to byłaby Coldplayem – czyli jeszcze kilka lat temu było to do zaakceptowania, ale jak dziś na imprezie puścisz „Yellow” z telefonu, to możesz być pewien, że prędzej czy później ktoś nahara ci do ust. Co prawda, w ciągu ostatnich 8 lat PO wypuściła kilka brandów, ostatnio nawet zmieniła management i nowy account manager próbował zrobić rebranding na ASAP, ale feedback od klienta jest nadal słaby i prawdopodobnie przez kolejne 4 lata będą siorbać pisiora przez słomkę i pierdolić jakieś farmazony o zamachu na wolność i demokrację.

DLA KOGO: Segregacja śmieci, wartości europejskie, wolność, równouprawnienie, in vitro. Głęboko w to wierzysz, ale jakoś nigdy nie znalazłeś czasu, żeby cokolwiek zrobić w którymś z tych obszarów. Za to bardzo ładnie potrafisz o tym opowiadać. Masz zdanie na każdy temat i w swojej głowie uchodzisz za eksperta od polityki. Znajomi mają z ciebie bekę i żartobliwie nazywają cię „królem wikipedii”. Ostatnie przebudzenie intelektualne przeżyłeś w 2010, kiedy przypadkiem w poczekalni u dentysty przeczytałeś prawie cały artykuł Tomasza Lisa w Newsweeku. Masz nadzieję, że w razie zwycięstwa PiS NATO wywiąże się ze swoich zobowiązań i dokona zbrojnej interwencji na terenie Polski. Czasami, kiedy jesteś sam w domu, lubisz wymawiać na głos swoje nazwisko w jednym ciągu z Danutą Hübner, Władysławem Bartoszewskim i Jackiem Saryuszem-Wolskim.

PLUSY, jeśli PO wygra wybory: Pozytywny artykuł o Polsce we Frankfurter Allgemeine Zeitung.

MINUSY: Istnieje poważne ryzyko, że wszystkie pieniądze z OFE pójdą na roll-upy, kolorowe zakreślacze i modne smycze z logo PO, i już po prostu nie starczy pieniędzy na emerytury.

PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
PiS jest jak twój wujek z Kielc, który postanowił pójść z duchem czasu i filcowy sweter zamienił na modną marynarkę z Wólczanki. Mimo to w trakcie składania mu życzeń urodzinowych regularnie czujesz od niego ostrą woń uryny i głębokiego rozczarowania. PiS-owi bardzo zależy na tym, aby kojarzyć się z dostojną kamienicą w centrum miasta, z odrestaurowaną elewacją w kolorze ecru – niestety, jak się bliżej przyjrzeć, można dostrzec, że to Macierewicz z Rydzykiem trzymają płyty paździerzowe w kolorze sraki.

Jednocześnie widać, że ktoś w sztabie PiS-u naoglądał się CNN i gdyby kampania trwała jeszcze dwa tygodnie, wszyscy mielibyśmy poważny problem z rozróżnieniem Beaty Szydło od Hillary Clinton od nowego iPada Air.

DLA KOGO: Jeździsz matizem i w życiu ci nie wyszło. Jesteś zły i sfrustrowany. Buty zimowe kupujesz raz na osiem lat. Nie wiesz, do kogo mieć pretensje, więc na wszelki wypadek masz pretensje do wszystkich. A już takie największe do Donalda Tuska, którego obwiniasz nie tylko o to, że zrujnował kraj, ale przede wszystkim o to, że trzeci raz w tym roku zepsuła ci się pralka. Za najważniejszą wartość na świecie uważasz rodzinę, niestety ze swoją pokłóciłeś się o in vitro w 2007 i od tego czasu nie rozmawiasz nawet z rodzonym bratem.

PLUSY, jeśli PiS wygra wybory: Nikt już nigdy niczego nie ukradnie.

MINUSY: Nikt już nigdy w ogóle niczego nie zrobi.

RAZEM
Kto? Nie no, żart, wszyscy widzieliśmy debatę, w której Andy Samberg pozamiatał. Z tego co udało nam się ustalić - partia Razem to grupka bardzo sympatycznych i merytorycznych osób o radykalnie komunistycznych poglądach. Jest to podmuch świeżości i nowej energii, której nie było w polskiej polityce od czasów Kukiza. Tak naprawdę jedyna autentycznie lewicowa partia w tych wyborach. Nie dość, że są za podniesieniem podatków dla najbogatszych, to jeszcze nikt z nich nie strzelał do górników w ‘81.

DLA KOGO: Lubisz jeździć na rowerze, jeść w foodtrackach, a za największy problem III RP uważasz brak stojaków na rowery przed twoją ulubioną kawiarnią z hummusem. Jesteś bardzo tolerancyjny, godzinami możesz rozmawiać ze znajomymi o tym, jak bardzo się ze sobą zgadzacie. Interesujesz się polityką, ale od lat albo nie głosujesz w ogóle, albo głosujesz na mniejsze zło. Jesteś już naprawdę głęboko zmęczony oglądaniem w telewizji tych samych mord w różnych politycznych konfiguracjach i chętnie zagłosujesz na kogoś, kto do mówienia używa prawdziwych słów, a nie wykrzykników i waty z dupy.

PLUSY: Na salonach w końcu pojawią się ludzie z poglądami i nie będą to skinheadzi.

MINUSY: Koronacja Mao Tse-tung’a na króla Polski.

POLSKIE STRONNICTWO LUDOWE
Coś między zorganizowaną grupą przestępczą a kurzem zbierającym się między kafelkami w łazience. Nikt o nich nie mówi, nikt na nich nie głosuje i nikt w sumie nie wie, jakim cudem te gadające sucharki od 25 lat siedzą w parlamencie. Główną linią programową PSL jest nepotyzm. Politycy PSL regularnie oburzają się na te zarzuty, mimo że ostatnie badania genetyczne ujawniły, że wszystkich 40 posłów PSL-u w aktualnym sejmie jest spokrewnionych z Waldemarem Pawlakiem.

DLA KOGO: Od zawsze czułeś, że jesteś nudny i głupi, dlatego jeszcze w podstawówce zapisałeś się do PSL. Tam szybko zrozumiałeś, że kluczem do sukcesu jest rodzina, dlatego nikogo nie zdziwiło, jak w gastronomiku złapałeś swoją siorę na dziecko. Członkami rodziny obsadzasz wszystkie kluczowe stanowiska w mieście: syn przejął po tobie punkt dorabiania kluczy, a córkę wkręciłeś w pracę na solarium. Sam zatrudniłeś się jako woźny w urzędzie swojej gminy. Kompletnie nie rozumiesz polityki, ale bardzo imponują ci organizacje mafijno-kazirodcze. Wprawdzie nie masz na to żadnych dowodów, ale jesteś święcie przekonany, że jak Piechociński znowu nie zostanie wicepremierem, to wszyscy stracicie pracę. Na wszelki wypadek całą rodziną głosujecie po dwa razy.

PLUSY, jeśli PSL wygra wybory: Każdy Polak dostanie spokojną posadkę w NIK-u.

MINUSY: Podwyższone ryzyko występowania powikłań genetycznych w Radzie Ministrów.

NOWOCZESNA.PL
Jak patrzysz na Petru, to od razu widzisz, że nie tylko ładnie pachnie, ale na pewno ma kartę multisport i regularnie biega po parku. Nie wiadomo, o co dokładnie chodzi, ale coś że zachód, Balcerowicz, niskie podatki i generalnie jebać biedę. Gdyby Petru mógł, oddałby Polskę w leasing do GE Money Bank, a zamiast ubezpieczeń społecznych - każdemu zaproponował elastyczny kredyt we frankach z bardzo atrakcyjnym oprocentowaniem. Co prawda kontrowersję wzbudza projekt oddania Amazonowi 5 milionów najbiedniejszych Polaków w zamian za roczną dostawę cygar, ale Petru wydaje się bardzo mądry, więc wszyscy zamknąć ryje. Z ciekawostek: podobno jak się „Nowoczesna.pl” przeczyta od tyłu, to wychodzi „Platforma Obywatelska”.

DLA KOGO: Chuja wiesz o polityce, ale kupujesz Newsweeka, na fejsie masz zlajkowane The Economist i regularnie u fryzjera przeglądasz Forbesa. Pracujesz w korpo i biegasz maratony. Wolny czas lubisz spędzać w towarzystwie własnej wyjątkowości, a osobą, która cenisz najbardziej na świecie, jest twój kajt, którego co prawda od trzech lat nie wyjąłeś z piwnicy, ale nie to jest najważniejsze. Myślisz o sobie jako o koneserze, mimo że co roku jeździsz na all inclusive do Hurgady tylko po to, żeby się nawpierdalać. Czujesz, że głosowanie na Nowoczesną.pl będzie ostatecznym dowodem na to, że przynależysz do elit tego chujowego kraju.

PLUSY, jeśli Nowoczesna.pl wygra wybory: Niższe podatki i więcej bankomatów.

MINUSY: Prywatyzacja powietrza.

ZJEDNOCZONA LEWICA
Polityczny Minotaur ulepiony z gówna i styropianu: Ile razy byś nie spuszczał wody w kiblu, to i tak nie chce zatonąć. Bajaderka polskiej polityki, złożona z postkomunistycznych gangsterów, którzy od 25 lat wycierają sobie mordę lewicowymi ideałami. Basia Nowacka sprawia wrażenie miłej osoby, ale co z tego, kiedy pod falbanami jej spódnicy Miller z Palikotem już przebierają racicami, żeby spierdolić ci następne cztery lata.

DLA KOGO: Ciężko powiedzieć. Z jednej strony na pewno dla ludzi, którzy byli w PZPR i na złość wszystkim jeszcze nie chcą umrzeć, oraz dla całej gimbazy od Palikota, która nadal wierzy, że Janusz zalegalizuje im gibony.

PLUSY: Brak.

MINUSY: Uśmiech na twarzy Leszka Millera.

KUKIZ’15
Partia dla każdego, od Krzysztofa Bosaka po Liroya. Dzięki temu możesz mieć stuprocentową pewność, że nie wiesz, na kogo głosujesz. Ruch Kukiza przypomina zajebistą imprezę z nowo poznanymi ludźmi, na której są zimne piwka, laysy zielona cebulka i wszyscy chętnie skaczą do Bon Jovi. Bawisz się doskonale i kiedy o 3-ej pada pomysł, żeby pójść 15 km z buta na stację po więcej wódki, to jest pierwszy chętny. Po 7 km marszu na mrozie schodzi z ciebie alkohol, uświadamiasz sobie, że nie wziąłeś kurtki i w sumie to jesteś bardzo zmęczony, i chciałbyś być już w domu. Niestety nie masz kasy na taksę i ostatecznie resztę wieczoru spędzasz na przystanku, czekając na pierwszy autobus. Rano, odpływając w ciepłym łóżeczku, uświadamiasz sobie, że zgubiłeś telefon.

DLA KOGO: Masz na imię Marek i ciągle jesteś wkurwiony. Nie wiesz do końca na kogo i za co, ale od jakiegoś czasu non stop świerzbi cię ręka. Szukasz zadymy i regularnie próbujesz się wdać w bójkę w piekarni. Nie lubisz ładnych ludzi. Zawsze w aucie masz kable do odpalenia silnika i nigdy nie trzeba cię dwa razy prosić o pomoc. Kochasz Polskę, a twoim największym marzeniem jest mieć pozwolenie na broń.

MINUSY: Jak Kukiz dostanie immunitet, to zacznie napierdalać ludzi w Sejmie.

PLUSY: Jak Kukiz dostanie immunitet, to zacznie napierdalać ludzi w Sejmie.

KORWIN
Gdyby schizofrenia paranoidalna miała być jakąś partią, to byłaby KORWIN-em. Podobno partia ma wielu członków, ale w mediach pojawiają się tylko Janusz „Krul” Korwin i Przemek „2 piwka” Wipler. Złośliwi twierdzą, że to dlatego, że tylko ta dwójka ma skończone 18 lat. Co można więcej napisać: podatki, złodzieje, szachiści na ministrów, apartheid dla upośledzonych dzieci, nawet za Hitlera można było robić takie oscypki, jakie się chciało, a w ogóle to kobiety mają małe mózgi i zlikwidować paraolimpiadę.

DLA KOGO: Lubisz proste rozwiązania i szybkie decyzje. Myślisz, że to dlatego, że jesteś taki pragmatyczny i racjonalny, ale w rzeczywistości jesteś po prostu głupi i nie rozumiesz, że rzeczywistość jest trochę bardziej skomplikowana niż rozgrywka w warcaby na kurniku. Kiedy twoi koledzy z akademika wyrywają laski na imprezach, ty z wypiekami na twarzy czytasz biografię Adama Smitha. Kiedy twój współlokator zapina swoją dziewczynę, ty na tapczanie obok brandzlujesz się do wizji Polski bez VAT-u.

PLUSY, jeśli Korwin wygra wybory: Na pewno będzie ciekawie.

MINUSY: Wszyscy zginiemy.

Niezależnie jednak od poglądów – idźcie głosować. Wybory to wielkie święto demokracji. A istota demokracji polega na tym, żeby raz na jakiś czas wykonywać pozorne ruchy, dzięki którym wszyscy możemy podtrzymywać złudzenie, że mamy na cokolwiek wpływ. Słowem - wybierzcie mądrze, to i tak nie ma żadnego znaczenia."

czwartek, 22 października 2015

Z głębin sieci

W czeluściach Internetu różne rzeczy można wyłowić, a im dziwniejsze tym lepiej. Oto mój dzisiejszy połów (uwaga, potencjalnie drastyczne i nie dla wrażliwych):

wyhaftowana dłoń.

W skrócie: pani Eliza Bennett, artystka, wyhaftowała sobie ładne wzorki na swojej własnej dłoni. Wzorki miały za zadanie dodać dramatyzmu, tak, żeby dłoń wyglądała na zniszczoną ciężką pracą. Technika nie jest bez znaczenia - haft to wszak jedno z, rzec by można, specyficznie kobiecych zajęć, kojarzonych z delikatnością, subtelnością i wyszukanym pięknem. Tutaj zastosowano go do czegoś drastycznie innego, a wymowa całego przedsięwzięcia jest następująca: "kobiece zajęcia" wcale nie są łatwe, lekkie i przyjemne.

Cóż, od zawsze wiem, że kobiece zajęcia typu sprzątanie, pranie, prasowanie i gotowanie oraz obsługiwanie wszystkich dookoła nie są niczym więcej niż ciężką, niewdzięczną harówką i nie muszę sobie niczego nigdzie haftować żeby o tym pamiętać. Wystarczy mi wspomnienie wczorajszej kolacji Matju (chcę zapiekankę z serem, aaaa, na tej zapiekance jest ser, nie bedę tego jadł, chcę płatki, aaaaa, za dużo mleka, ale ja chciałem w różowej miseczce...) przepraszam, dygresja.

Ale przyznaję, praca tej pani bardzo mnie poruszyła i podoba mi się. Tak. Podoba mi się.

Czytałam komentarze na temat jej zdjęć i najbardziej rozbawiła mnie postawa "ona ma za dużo czasu, zrobiłaby coś pożytecznego, to nie jest Sztuka". Pomijam fakt, że definicja Sztuki to rzecz śliska. Wrażliwość niektórych pobudzi, dajmy na to, Caravaggio, innych - haft na dłoni albo ładowarka w pochwie, a jeszcze innych - jeleń na rykowisku. Odmalowany jak żywy. Jednak komentarz "ma za dużo czasu" (który powtarzal się dość często) powalił mnie kompletnie. Najlepiej wszyscy chodźmy kopać ziemniaki. Wszak wiadomo, że kopanie ziemniaków jest znacznie pożyteczniejszym zajęciem niż robienie sztuki, niezależnie od charakteru tejże.

Hehe, przypomniało mi się również jak w szkole podstawowej na zajęciach ZPT robiłyśmy po cichu (ku wielkiej uciesze) z koleżanką mniej więcej to samo, za pomocą zwykłych nici krawieckich. Nie wychodziło nam niestety tak ładnie, i, rzecz jasna, nie na taką skalę ;) Dzieci peerelu miewały dziwne pomysły i nie było wówczas nikogo, kto by je powstrzymał przed realizacją ;)
Tak czy inaczej dzięki temu szczenięcemu doświadczeniu nie doznałam traumy na widok pracy pani Elizy Bennett, bo wiem że to nie boli i nie jest tak straszne jak wygląda.
No i wychodzi na to, że od dziecka mam zadatki na artystkę -performerkę. Kto by pomyślał.

wtorek, 20 października 2015

Niemożliwość

Są marzenia niespełnialne. Niestety, takie trzymają sie nas najmocniej. Podobno rozstanie z takim marzeniem jest bolesne, jak żałoba po kimś bliskim. Dlatego często odmawiamy spojrzenia prawdzie w oczy i pocimy się jak ten nieszczęsny niedoszły jednorożec. Bo może stanie się cud.


Tyle, że cudów nie ma.

Ale jeszcze nie jestem gotowa pożegnać się z marzeniami, na przykład o powrocie do wąskiej talii. ;) Dzień dobry wszystkim, idę spożywać moje dietetyczne śniadanie, doprawiając je gorzkimi łzami tęsknoty za Nutellą.