wtorek, 24 sierpnia 2010

Fotorelacja z wakacji część 2.

7 sierpnia w Świecinie odbyła się rekonstrukcja bitwy z 17.09.1462 roku. Oczywiście nie mogliśmy przegapić takiej okazji :) Obok pola bitwy można było zwiedzić średniowieczny obóz. Wpadłam w ekstazę, co za fantastyczne widoki!


Panie poubierane w giezła + wełniane lub lniane suknie + czasami fartuchy budziły mój szczery podziw. Wszystkie zgodnie twierdziły, że nie jest im tak gorąco jak mogłoby się wydawać, ale ja i tak na sam ich widok spływałam potem :)


Dopytywałam się o wszystko, żądając szczegółowych objaśnień i promieniałam szczęściem, bo wszyscy chętnie i kompetentnie ich udzielali.


Fotka na tle wozu bojowego.


Elementy uzbrojenia robiły wrażenie.


Nie mniejsze wrażenie robiły wnętrza namiotów :) Przynajmniej na mnie :)


Przesympatyczna pani objaśnia mi szczegóły swojego stroju.


Ania zasiadła na średniowiecznym składanym krzesełku.


W tym namiocie rezydowały panie szyjące i haftujące. Nie mogłam się od nich oderwać, zwłaszcza, że przed namiotem leżała sterta ubrań, wszystko można było pomacać, przymierzyć i uzyskać szczegółowe wyjaśnienia na temat tkaniny, kroju, szwów itd.


Podczas samej rekonstrukcji bitwy Ania, pozbawiona snu od rana (a byławtedy już 15.00), kiwała się i kiwała, aż w końcu gibnęła się do przodu i pozostała w takiej oto pozycji:


Nie obudziła się nawet po zakończeniu imprezy, transportowana na rękach do samochodu w strugach padającego deszczu :)


CDN :)

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Fotorelacja z wakacji część 1.

Nareszcie udało mi się uporządkować trochę fotek z wakacji. Byliśmy, jak zwykle, w Białogórze, u tej samej pani co rok i dwa i trzy lata temu :)
Zabrałam dziewczynkom worek zabawek, ale i tak hitem okazało się pareo mamy:


Oczywiście bywaliśmy na plaży. Ania rano otwierała oczy i od razu wołała: "plazi? wodi?"


Nad polskim morzem, wiadomo, nie zawsze jest ciepło...


Tatuś też marzł.


Na podwórku przed domem mieliśmy plac zabaw:



Żelaznym punktem programu, jak co roku, była Rezydencja Myśliwska i zwierzaki, które można tam obejrzeć. Tutaj dzik (to ten wystający kawałek czegoś na dole po prawej):


Na terenie Rezydencji szalało stado gęsi. Syczały i wyglądały dość groźnie:


Mieliśmy też okazję obserwować przejażdżkę konną:


Ciąg dalszy nastąpi :)