Zakupy z jednym dzieckiem vs zakupy z trójką dzieci... Czy muszę dodawać, że różnica jest dramatyczna?
Dziś, dzięki uprzejmości Teściowej, udało się nam wyskoczyć do sklepu tylko z Matju. Przypomniałam sobie, że cotygodniowe zakupy mogą stanowić prawie przyjemność, a w każdym razie nie muszą być gehenną, po przejściu której człowiek marzy o natychmiastowej sterylizacji.
Odliczam godziny do wieczora, kiedy Młody pójdzie spać i przestanie terroryzować wszystkich krzykiem. Och, czego to ja nie zrobię! Posprzątam, popłacę rachunki, uprasuję, upiorę... Cóż, tak naprawdę, pewnie obejrzę ostatni odcinek Dextera i pójdę spać. Bo tak najlepiej wytraca się czas, czekając. A ja czekam. Na lepsze dni.
Matt, jak widać, wreszcie czuje się lepiej i oby ten trend się utrzymał.
Dziś dzień Św. Patryka :) Stawiam wszystkim piffko :P
Matt, jak widać, wreszcie czuje się lepiej i oby ten trend się utrzymał.
Dziś dzień Św. Patryka :) Stawiam wszystkim piffko :P