poniedziałek, 12 marca 2012

Zonk

Kataklizm. Katastrofa. Apokalipsa. Bordello bum bum. Innymi słowy - niemowlę plus katar. A było tak pięknie...
Mat zachorował. Główne objawy to gorączka i paskudny, gęsty, bakteryjny katar. I płacz. Młody nie może spać ani jeść, dusi się, wymiotuje. Dziś w nocy spaliśmy może ze trzy godzinki na raty. W ciągu dnia - trzy razy po mniej więcej dwadzieścia minut, w pozycji pionowej, rzecz jasna. Czyli w nosidle na mamie. Mama znowu ma siniaki na czole, bo nie trafia w drzwi ;) a pod oczami cienie, którym nie daje już rady żaden makeup.
Tydzień upojnych rozrywek uznaję za rozpoczęty.

Tak spędziliśmy dzień dzisiejszy, błąkając się po mieszkaniu.


Jak to było? "Jestem kwiatem lotosu na błękitnej tafli jeziora...".

O. Właśnie tak. No.
:)

8 komentarzy:

Ka pisze...

pewnie ząbki, co?
może podesłać preparaty homeopatyczne w kuleczkach....?????? Kuleczki z preparatów homeopatycznych....?
współczuję........

Kajka pisze...

Dołączam ;) Znaczy łączę się w bólu, bo Młody budzi się przez ostatnich kilka nocy z zegarkiem w ręku co 20 minut. Nie wiem co to, zęby? alergia? sucho w chałupie? trze nos jak szatan. A dziś się dowiedziałam kolejny raz gdzie miejsce suki w domu ;))) los miodos

Cuilwen pisze...

Ka, dzięki, ale w życiu żaden homeo preparat na mnie nie podziałał, na dzieci też nie... Wierzę, że na innych działa, bo widziałam na własne oczy, ale my jacyś odporni ;)

Kaja, nie wychylaj się, klatki nie gryź, smyczy nie szarp, kagańca sobie nie ściągaj :P Siedźmy cicho i będzie git ;) Trzymaj się, biedulo, Ty jeszcze pracujesz do tego wszystkiego :/

Cuilwen pisze...

A tak w ogóle to ja nie wiem co Mateuszowi jest, gryźć gryzie wszystko, ale zębów jeszcze nie widać żadnych, może to nie zęby tylko zwyczajny syf... Siostry są chore akurat, pewnie od nich kupił.

GOSIA pisze...

Rany Ewka trzymam kciuki aby małemu wszystko szybko przeszło - ten wagon mnichów mnie przekonał że u Ciebie ciężki okres..

zizi pisze...

Szybkiego powrotu do zdrowia!

Cuilwen pisze...

Dziękuję :)

Małgorzatka pisze...

bidocek:*