piątek, 25 listopada 2011

Lobotomia (laktacyjna?)

Ostatnio moje roztargnienie i rozkojarzenie osiągnęło poziom niezwykły. Otóż stanęłam wczoraj przed bankomatem i usiłowałam wcisnąć w niego... klucze do domu. Stałam i stałam i kombinowałam gdzie jest ta dziurka no, gdzie... Bo przecież muszę wziąć pieniądze na zakupy...
Obok mnie stał pan, którego moje poczynania wprawiły w stan pół zgrozy pół rozbawienia ;) Wyglądał jakby bardzo chciał coś powiedzieć. Na szczęście się powstrzymał.
Po około minucie bezowocnych wysiłków zorientowałam się, że chyba nie o klucze chodzi, zarumieniłam się z zakłopotania, wyciągnęłam kartę i załatwiłam co trzeba. Tak się zaabsorbowałam rozwiązaniem bankomatowego problemu, że kompletnie zapomniałam czego potrzebowałam ze sklepu i wróciłam z czymś zupełnie innym. Ratunku...

Chilloutowy resecik, uwielbiam:

czwartek, 24 listopada 2011

Dziękuję :)

Ktoś mi dziś rozjaśnił dzień :) Gosiu, dziękuję za prezent i ciepłe słowa :* Nie mogę przestać się uśmiechać :)

Taki oto magnes wisi na lodówce i poprawia mi humor :P

niedziela, 20 listopada 2011

Sztuczna inteligencja

Co to jest - blondynka ufarbowana na czarno? - Sztuczna inteligencja.
Oto moja, IMO całkiem naturalnie wygląda :) W świetle dnia jestem z siebie jeszcze bardziej zadowolona :)



Język polski jest wszędzie







Przy tych filmach popłakałam się ze śmiechu ;) coli z wódką dać! lol
Pomogło na poranny atak paniki ;)

EDIT - dodałam trzeci film :)