czwartek, 29 maja 2014

Łup

To odgłos moich zwłok, padających na łóżko. Dopadły mnie różne choroby układu oddechowego oraz innych układów, w związku z czym nastąpił proces zombifikacji. Dogorywam. Na szczęście dzieci, przez większość dnia, są poza domem, więc przez kilka godzin mogę chorować w spokoju. Błogość, powiadam wam. Czuję się jak worek kompostu, ale przynajmniej jest to spokojny worek kompostu, leżący cichutko w łóżku i delektujący się samotnością ;)

Grunt to pozytywne nastawienie ;)


wtorek, 27 maja 2014

Co tam, panie, w polityce?

Korwiniści weszli do Europarlamentu :D

Proszę, oto piękny cytat. Głębokie przemyślenie ;)


I jeszcze jeden...


;)



poniedziałek, 26 maja 2014

Na Dzień Matki

Obrazek z fanpage'a Sztucznych Fiołków na fejsie ;) W temacie dzisiejszego święta ;)
Wszystkiego najlepszego wszystkim Maaaamooooooooom :D


Prasówka

Dwa artykuły, które połaskotały mnie w poczucie winy. Chyba lepiej by było, gdybym przestała zastanawiać się nad tym, kim nie jestem i czego nie robię, i komu się to nie podoba.

I jeszcze jeden, po polsku:

Chłopcy są jacyś inni.

No właśnie :) Musiałam o tym przeczytać w gazecie, żeby pojąć :) Cały Matju, cały on. Znaczy, jest normalnym małym facetem. Jakoś trzeba go wychować na normalnego dużego faceta :D Może się uda ;)

Dziś Dzień Matki :) Dostałam od dziewczynek laurki. Młode były bardzo przejęte, a ja się wzruszyłam odpowiednio do sytuacji :)