poniedziałek, 4 maja 2009

Wieczorne rytuały

Zuza od lat zasypia przy muzyce. Ostatnio wieczorem zgłasza żądanie:
- Przeczytaj mi bajkę i włącz Vivaldiego!
Ach, jakże dystyngowanie to brzmi w ustach trzylatki!
Aby ująć nieco zadęcia tej wypowiedzi, dla równowagi podam również tytuł bajki, którą ostatnio katujemy co wieczór:
"O małym krecie, który chciał wiedzieć kto mu narobił na głowę".