niedziela, 22 czerwca 2014

Drobne przeciwności losu

Zmywarka ostatecznie padła. W kuchni brakuje miejsca, bo wszędzie stoją brudne naczynia. Rozważam możliwość zakupienia papierowych talerzy i jednorazowych kubeczków ;) Chętnego do zmywania brak (zmywałam wczoraj, no!). Mnie nie przeszkadza, jak komuś przeszkadza to niech przyjdzie i pozmywa ;)
Tak, ja wiem, normalni ludzie radzą sobie bez zmywarki, też sobie kiedyś radziłam, ale słowo daję, zapomniałam jak to się robi.

Pralka rzęzi i niedlugo padnie, to już druga, którą zajechaliśmy. Nie wiem co uczynię, kiedy wreszcie odmówi współpracy. Możliwe, że zacznę kleić dzieciom ubrania z papieru toaletowego. Skoro można robić suknie ślubne z papieru toaletowego, to czemu nie odzież dla potomstwa ;)

Zepsuło się pokrętło w naszej dwunastoletniej kuchence mikrofalowej. I tylko to mnie niespecjalnie martwi, bo mikrofala jest zasadniczo zbędna w gospodarstwie domowym. Po prostu trzeba będzie podgrzewać mleko na gazie i piec frytki w piekarniku. Albo w ogóle zrezygnować z frytek. Frytki są niezdrowe. Mleko podobno też ;)
I wreszcie będę miała miejsce na ponad pięćdziesiąt książek kucharskich, które zgromadziłam nie wiadomo po co (dobra, przynam się, po prostu lubię czytać książki kucharskie) i teraz nie mam gdzie trzymać ;)


8 komentarzy:

Unknown pisze...

Prawo serii ? PMietam u nas w domu pralke automatuczna, dzialala 25 lat i padla. A teraz specjalnie produkuja urzadzenia agd, aby jak najszybciej sie zepsuly, dziady borowe

Cuilwen pisze...

Zmywarka wytrzymała chyba z 10 lat, czy jakoś tak. Mikrofala też :) Whirlpool, niezła firma widać.
Pralka słabsza, tylko 6 lat :)

Unknown pisze...

to by jeszcze z 10 mogły pociągnac. Mi niedługo pralka padnie, biedna rzdewieje :)

Małgorzatka pisze...

to musi być straszny ból :P

Małgorzatka pisze...

a ciepłą wodę macie? :P

Cuilwen pisze...

ahahahahahaha Gosia, prawda, że straszne? ;)
Przywracasz mi właściwą perspektywę :P

A co do wody to własnie odkryłam, że jak puszczam małym strumieniem przy zmywaniu (oszczędnośc, oszczędność) to ciepła przestaje lecieć ;)

Kajka pisze...

Ewuś, te urządzenia są tak skonstruowane, że po 10 latach mają się popsnąć, żebyś nowe zakupiła. Ale bez pralki to bym nie dała rady.

Cuilwen pisze...

też mi się tak wydaje, że to jest tak zrobione, że ma się popsuć. I w sumie dobrze może.
Może uda się zakupić bardziej oszczędne opcje. Co mniej prundu i wody żrą.