Była moc atrakcji, poczynając od tony pysznego jedzenia a kończąc na zorbingu :) (nie, ja nie próbowałam ;)
Na początku, korzystając z pięknych okoliczności krajobrazowych, zrobiliśmy sobie krótką sesję zdjęciową, w której główną rolę zagrał Bio Storch Louise w kolorze zielonym (nawiasem mówiąc - chusta cienka, mięciutka i nosi doskonale, śliczny, letni kolor; chętnie bym taką przygarnęła na zawsze :); a za pożyczenie zieleńca widocznego na zdjęciach bardzo, bardzo dziękujemy Lidce :)
Wiązanie to niedokończony "plecak Hanti", czyli plecak z krzyzem (BWCC) z prostymi ramionami. Niedokończony, bo nie zrobiłam z przodu tybetańczyka (zabrakło mi chusty, to był rozmiar standard ;).
Zuza jak tylko zobaczyła wodę, ruszyła z kopyta moczyć kopyta ;)
Udało mi się ją powstrzymać. Na szczęście.
Dalej był mostek z bali. Trzeszczących. A między nimi, w szczelinach (dużych) widać było wodę. Złamie się, nie złamie... Taki dreszczyk emocji. Zielony mosteczek ugina się... ;) Pode mną dość mocno ;)
Zuza sporą część imprezy przesiedziała w ogromnym, dmuchanym kojcu z piłeczkami. Dosłownie wsiąkła.
Udało mi się ją powstrzymać. Na szczęście.
Dalej był mostek z bali. Trzeszczących. A między nimi, w szczelinach (dużych) widać było wodę. Złamie się, nie złamie... Taki dreszczyk emocji. Zielony mosteczek ugina się... ;) Pode mną dość mocno ;)
Zuza sporą część imprezy przesiedziała w ogromnym, dmuchanym kojcu z piłeczkami. Dosłownie wsiąkła.
Na co patrzyłam z lekkim przerazeniem :)
Jak widać, zupełnie nieuzasadnionym, bo Zu bawiła się wyśmienicie.
6 komentarzy:
Ta dwuosobowa kurtka jest fantastyczna!!!!
Gdzie mozna taka kupic?
Pozdrowienia!
Ależ Wam zazdraszczam, zwłaszcza Zu tych piłek. Też bym gdzieś wsiąkła:) A Kluska nieodmiennie i coraz bardziej podobna do Twojego męża.
Polarek można kupić tu:
http://www.chusta.info/sklep/
Jest super, naprawdę porządny :)
Kajka, wszyscy mi to samo mówili o Ani :) A w piłeczki sama też bym wsiąkła... nie pozwalali... :)
suuuuper sprawa.Wyglądacie pięknie:)))
o raju, nie będę tu zaglądać do Ciebie na bloga,aż wyrośniesz z chust. Myślałam, że jestem wolna, ale ta chusta, ja chcę ją mieć!!!!!!!
Oj, ja jeszcze nieprędko wyrosnę z chust :)))) Jak już Ania wyrośnie to mam nadzieję sprawić sobie następny, jak to sie mówi, "wkład" ;)
Prześlij komentarz