Zuzia bardzo lubi oglądać z tatą rysunkowe "Star Wars - Wojny klonów" i zupełnie jej nie przeszkadza, że ogląda po angielsku :) W MacDonaldzie dostała kiedyś małego plastikowego R2D2 i szalenie się cieszy, kiedy widzi takiego robota na ekranie - "mamo patrz, bajka o moim robocie!"
Wczoraj bardzo się nudziła i w końcu przypomniała sobie o tym serialu. Poprosiła tatę:
Z: Tatooooo, włącz mi bajkę.
T: Jaką?
Z: Żołnierze Glony!
2 komentarze:
Przecież ci mówiłam, że idealna na moją synową. Będą sobie z Kubą razem oglądać te "glony" Już widzę jak by się wspaniale dogadała z moimi fanami Gwiezdnych Wojen (ciekawe z którymi, bo my wszyscy lekko ześwirowani na tym punkcie). Może mnieczyk świetlny by się jej przydał???
Taaa, mnieczyk, coby mogła Ankę walić po głowie :D
Ma już R2D2 i Yodę z MacDonaldowni, nawet by mi do głowy nie przyszło, że ona może się chętnie bawić czymś takim. Wtopa, kurczę, bo w prezencie dostanie lalki, różdżki, magicznego jednorożca sparkle tudzież bransoletki... O Star Wars nie pomysleliśmy ;) Ale młody sąsiad z góry dostanie kompletny strój klona, to może nam pożyczy :D
Prześlij komentarz