środa, 28 kwietnia 2010

Inquietum est cor meum...

Fotka stąd
Znowu męczył mnie koszmarny sen, taki sam od lat: siedzę w domu i wiem, że nadciąga powódź. Wyglądam przez okno a tam nic, tylko sine chmury, niżej ponure morze i przerażająco wielkie, sztormowe fale pędzące w moim kierunku.

Brak komentarzy: