środa, 9 lutego 2011

Tekst tygodnia

Godzina 6 rano. Ania biega po korytarzu udając samolot. Małżonek i ja spożywamy śniadanie.
Ania: Mamo i tato uwaziajcie na Anie siamolocikaaaa.... bjuuuum bjuuum
Mąż: Kurde, co to dziecko bierze, ja też to chcę...

Brak komentarzy: