czwartek, 10 maja 2012

Powoli

Czas mi upływa dość powoli, więc gdzie się podziewają całe dnie? Wydaje mi się, że dopiero co otworzyłam zapuchnięte oczy a tu już wieczór i z ulgą zapadam w ciepłą pościel. Szukam sobie zajęć, żeby za dużo nie myśleć. W każdej wolnej chwili przyklejam wzrok do książki. Prześlizguję się po powierzchni życia, nie poświęcając większej uwagi niczemu. Aby do wieczora, aby do jutra. Aby się nie przejmować.

Mateo wychodzi z zapalenia spojówek, ja pomału dochodzę do siebie po infekcji gardła i zatok.

Ania powiedziała: "Kto ma żarty, ten sobie jajka stroi".
Na wypadek, gdyby ktoś nie pojął, wyjaśniam iż dziecko stwierdziło, że ten, kto żartuje = robi sobie jaja. ;)

Muzyka na dziś, z pozdrowieniem dla Małgorzatki, bo to od niej ;) Chodzę i śpiewam "Hej hej skała pęknie a zbójnicki duch nie zmięknie!" :P




I Stanisław Karpiel-Bułecka jest śliczny jak obrazek, ach... ;) Pod filmikiem na jutubie znalazłam komentarz: "To nie bułecka, to ciastecko..." Się zgadzam całkowicie :P

1 komentarz:

Arantalanthas pisze...

hahahahaahahahh!
padam:D