Mój jest ten kawałek podłogi.
ufff, jak fajnie, że już mnie nie dotyczy, aczkolwiek było wtedy prościej pod względem logistyczno-kulinarnym :))))
Ja też nie mam tęsknot za karmieniem, acz wspominam ogólnie bardzo miło :D
Prześlij komentarz
2 komentarze:
ufff, jak fajnie, że już mnie nie dotyczy, aczkolwiek było wtedy prościej pod względem logistyczno-kulinarnym :))))
Ja też nie mam tęsknot za karmieniem, acz wspominam ogólnie bardzo miło :D
Prześlij komentarz