Matju układał historyjki z kart "Opowiem ci mamo". Kiedy dotarliśmy do tej karty:
Matju: Hmmm... Nie wiem. Zmiotką.
Ja: No spójrz, miotłą.
Matju [oburzone zdumienie]: Jak to miotłą? Miotła przecież służy DO LATANIA a nie do sprzątania!
Diagnoza: za dużo Harrego Pottera.
2 komentarze:
Za dużo latałaś, za mało zmiatałaś Matka ;)
No, z zamiataniem to faktycznie słabo u mnie ;)
Prześlij komentarz