Różne cuda tu mają, ale mnie najbardziej interesują chusty kółkowe. Są 2 typy: Original i Lightly Padded. Ja mam tę drugą, "lekko wypełnianą" ;): w ramieniu ma wszytą płaską poduszkę. Wg mnie szalenie wygodna rzecz, no i prosta w obsłudze - przy zakładaniu nic nie trzeba wywijać (wersja Original ma ramię złożone bodajże w harmonijkę i przy zakładaniu wierzchnią warstwę należy wywinąć, tworząc tzw. "shoulder cup").
Wspaniały jest materiał, z którego są szyte - bawełna, ręcznie tkana w Gwatemali. Miękka i bardzo przewiewna, świetna na lato. Chustę łatwo regulować. I to bogactwo kolorów...
Chusty kółkowe występują w 4 rozmiarach: Small: do 157 cm wzrostu, szczupła budowa ciała; Medium: 157- 175 cm, Large: powyżej 175 cm, X Large: dla osób potężniej zbudowanych :)
Zaopatrzyłam się w XL i muszę przyznać że jest naprawdę duża. Jestem, jako żywo, potężną kobietą :) Zuza tez nie ułomek, dużo większa niż dzieci w jej wieku a w tej chuście mieścimy sie swobodnie nawet ubrane w zimowe kurtki, i jeszcze długaśny ogon zostaje :)
1 komentarz:
Ale ładne kolorki - gdzie ja przegapiłam, jak ją kupowałaś? Hi, hi, ciekawe, czy "fasoli" się spodoba?
Prześlij komentarz