Ania wyzdrowiała. Nie wiadomo co to była za choroba. Samo przeszło.
Żeby nie było mi za miło, zachorowała Zuzia. Nic poważnego, zwykłe przeziębienie, ale Ania tez już zaczyna kichać. W przyszłym tygodniu jedziemy na wakacje. I pojedziemy, choćbym miała wieźć je karetką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz