Mój tolkienowy Nubik już dotarł - jest piękniejszy niż na zdjęciach i bardzo wygodny :) Ania własnie w nim spi na moich plecach.
Do nosidła jest doczepiany kapturek, Gosia uszyła mi też woreczek do przechowywania (super patent, do tej pory nosidła przewoziłam w nieeleganckich reklamówkach, co za profanacja).
Foty w akcji będą, jak tylko wróci z Hameryki mój osobisty fotograf.
A tymczasem sobie po cichu kombinuję, że do takiego ślicznego nosidła pasowałby jak nic wisiorek w temacie:
Zdjęcie ze strony Artfox, a wisiorek to oczywiście Evening Star - talizman Arwen Undomiel :)
Tylko sponsora mi trza, bo to droga rzecz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz