We wtorek w przedszkolu odbyły się obchody Dnia Matki i Ojca. Dzieciątka śpiewały, tańczyły i, zachłystując się z przejęcia, deklamowały wierszyki, mamusie i tatusiowie dyskretnie ocierali łzy :) Potem symboliczny poczęstunek i prezenty. Dostałam obrazek, namalowany, rzecz jasna, przez Zuzię, elegancko oprawiony w antyramę i oczywiście przedstawiający mnie :) Prawda, że podobieństwo jest uderzające? :D
3 komentarze:
Cudo, gratuluję Mamao :)
przecudny portret! zazdroszczę, bo mnie znowu ominęła impreza przedszkolna (E złapała alergia) :(
Nie martw się, jeszcze niejedno arcydzieło dostaniesz :) Współczuję alergii :( Paskudna sprawa :(
Prześlij komentarz