Mam przestój w blogowaniu, spowodowany głównie awarią komputera. Nowiuteńki, jeszcze nie spłacony, a wziął sie i się wrednie wykrzaczył. Obecnie jest w drodze do serwisu, gdzie, mam nadzieję, go wybebeszą i zlikwidują problem, a ja zostałam jako ta sierota bez zdjęć, notatek i innych niezbędnych różności.
Ania skończyła dwa lata, nadal nie mówi po ludzku :) i nie udało mi się wyleczyć jej z cycoholizmu.
Zuzia zakończyła rok przedszkolny i siedzi w domu. Raz w w naszym, raz u sasiadów, tłukąc się z ich córką - swoją najlepszą przyjaciółką (widząc je w akcji nikt by nie pomyslał, ze się lubią - panienki biora sie za łby az kłaki lecą) :)
A największy news, przepełniający mnie od kilku tygodni - zapisałam się na kurs na prawo jazdy! W Babskiej Autoszkole. Zakończyłam część teoretyczną i z drżeniem serca czekam na telefon od instruktora i pierwszą jazdę... Co tu kryć - boję się przeokropnie, bo nigdy nie siedziałam za kierownicą.
2 komentarze:
Ewcia! trzymam kciuki za jazdy. dasz spoko radę! pierwsza jazda jest zawsze nieco stresująca. ja ze swojej wracałam na trzęsących się nogach :D
Ty masz przestój w blogowaniu? a ja co? zawieszam się na kilka miesięcy :/ ale niedługo powrócę ;) ja też trzymam kciuki za jazdy! będzie dobrze! sama chyba wezmę lekcje przypominające w UK żeby pod proąd nie jeździć jak cos ;)
Prześlij komentarz