Ja, znaczy. Patrząc na moje dzieci dumna jestem i blada. Uczłowieczają się, proces powolny, ale, dzięki Bogu, nieuchronny.
W nielicznych chwilach wolnych od wyczerpania patrzę na nich i widzę ten sens, który przez tyle lat mi umykał.
Mother power.
5 komentarzy:
!!!! yessss!!! :)) :*
a co czytasz? :D
bo o dzieciach to juz Ci powiedzialam na fejsie, o!
Wiem :D Dziękuje :* Nic nie czytam ;)
Wczoraj bylam z siebie prawie dumna. Dziz życie zweryfikowało mnie negatywnie od rana ;)
A co się stało?
Prześlij komentarz