Ręcznie tkane chusty mają w sobie coś co mnie pociąga... I tym razem, w ataku chustoholizmu nie oparłam się pociągowi :P Właśnie dziś doszła do mnie używana Ellaroo Ysabel 3,5 m. Piękna. Moim zdaniem ładniejsza niz na zdjęciach. Cieniusieńka, bardzo lekka i miękka. I te frędzelki :)
Jako że ja nie bardzo mogę się motać, do zdjęć pozowała inna modelka :)
3 komentarze:
Rzeczywiście śliczna. A ja jutro będę mieć maiję :P
OOO, Maija jest super :) To był jeden z moich typów. No i jeszcze Kristen i LaRae...
Co tam chusta (chociaż cudna)! Jak Ci Zuzik wyładniał. Śliczności panieneczka. Całusy od cioci Kajki!
Prześlij komentarz