O cudzie - udało mi się odebrać już dziś wynik badania z Karowej :) Wiadomość dnia - kwasy żółciowe w normie - wszystko wskazuje na to że to nie cholestaza! Jejku, jak mi ulżyło...
Od dwóch dni mam skurcze przepowiadające - boli brzuch, krzyż, pachwiny i nie mogę się ruszać :) Zwłaszcza w nocy jest to upierdliwe, bo się budzę i nie mogę zasnąć. A ponoć taki stan może potrwać i dwa tygodnie. Z jednej strony to dobrze ze jeszcze trochę, bo myśl o porodzie zaczyna mnie napawac lekkim niepokojem;) a z drugiej - mam już dość. Chętnie bym się rozpakowała i odzyskała względną sprawnośc fizyczną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz