poniedziałek, 11 maja 2009

Kto rządzi w piaskownicy

W związku z nadejściem porządnej wiosny/prawie lata, codziennie muszę odbyć z Zuzią pielgrzymkę na plac zabaw. Na szczęście jest tuż koło bloku.

Pojawia się tam coraz więcej dzieci, dzięki czemu mam mozliwość obserwacji zachowań Zuzyw kontaktach międzyludzkich.

Otóż, hmmm... Nie jest idealnie ;) Zuza czasem zabiera zabawki, nie pożycza swoich, a jesli ktoś ją potraktuje - w jej pojęciu - niedobrze (czyli co chwila), wybucha wściekłym wyciem, fuka, tupie itp.

Szczerze mówiąc ja nie wiem co z tym fantem zrobić. No i, szczerze  mówiąc, nie chce mi się. Zwracam jej uwagę, że źle się zachowuje, każę oddać zabraną zabawkę i to by było na tyle. Więcej mi się nie chce, mam dość użerania się z nią w domu. Wszelkie tłumaczenia spływają po niej jak woda po kaczce.

Tak sobie myślę, że po pierwsze - wolę żeby to ona zabierała, niż żeby jej zabierali. No i poza tym - pójdzie do przedszkola to ją przyheblują, ojojoj... 

1 komentarz:

ziarnko piasku pisze...

nowa siła przywódcza Wam rośnie w domu :D
Pozdrawiam!