niedziela, 9 października 2011

Nic



Nie jestem trzydziestoczterolatką. Jestem dwudziestolatką z czternastoletnim doświadczeniem.

10 komentarzy:

ZEZUZULLA pisze...

Z mężem od dawna twierdzimy, że życie po 30-stce to prawdziwe życie:D Także czekaaamyyy:D

Małgorzatka pisze...

wpadam zeby cos pokazac
widzialas cos takiego???

http://allegro.pl/chusta-bez-wiazania-innowacyjne-nosidelka-len-i1845173041.html

alejaja;]

Cuilwen pisze...

Patent stary...
jak zaczynałam nosić parę lat temu to podobne cuda były już tu:

http://www.bujane.pl/opis.php?tow_id=50&jezyk_id=1&skad=kategoria&kat_id=17&fraza=

Takie jakby dwa pouche na krzyż, ale nie wiem czy to naprawdę wygodne jest, śmiem twierdzić że niekoniecznie :)

Małgorzatka pisze...

no właśnie:)

Ja teraz planuję zakup bujaczka [fisher price], masz jakieś doświadczenie w tej kwestii? Jedni mówią, że to dla siedzącego, drudzy, że nawet dla noworodków. Mi zależy tylko na ułamku sekundy wolnych rąk i żeby mógł być ze mną w kuchni,
no ale nie wiem:)

Cuilwen pisze...

Popieram bujaczek, przy Zuzi miałam pożyczony i się bardzo sprawdził, używałam od noworodka. Dzieciak w tym w zasadzie leży, więc chyba nie ma problemu. Teraz, żeby się nie zagracać, używam w tej roli fotelika samochodowego.

Małgorzatka pisze...

No to dzięki, kupuję:)

GOSIA pisze...

Ewka! co się lenisz? gdzie nowe wpisy!?!?

GOSIA pisze...

...wiem, wiem, jestem b. bezpośrednia.... ale już się stęskniłam za Twoimi wynurzeniami

Cuilwen pisze...

Hejo Gosiu :) Wpis będzie jak się tylko pozbieram, bo teraz mi tak beznadziejnie, że nawet marudzić nie mam siły. Czego bym nie próbowała zrobić - nic mi nie wychodzi.

GOSIA pisze...

no to trzymaj się!