Obrazek STĄD.
Tak, to znakomita taktyka i z przyjemnością bym ją stosowała. Ale najmłodsze dziecko nieco mi przeszkadza. Trudno zrobić cokolwiek z szarpiącym nerwy wyjcem permanentnie uwieszonym na rękach. Nie sposób ani pozmywać garów, ani przeczytać książki. A tak chętnie poprzytulałabym się do literek.
2 komentarze:
poradnik pesymisty, a jakże :D
przyznaj to się lepiej gdzie wyjeżdżasz !
Przyznałam się :D
Jeszcze nie do końca wierzę, że jadę, uwierzę jak się osadzę w samolocie :)
Prześlij komentarz