Oto mój podkład muzyczny na dziś, świetny do kiwania się z pączkiem w zębach ;) Jak zjem wszystko co przygotowałam na dzisiaj to przestanę być motylkiem ;) ale kogóż to obchodzi... Pomyślę o tym jutro :P
Smacznego wszystkim! :))
16.30. Dziewięć i więcej się nie zmieści :D Teraz krople miętowe i raphacholin na wątrobę i trawiiiimy... ;)
8 komentarzy:
A ja nie mogę pączków, a wszędzie o tych pączkach i pączkach... :-( Dziś ja jestem smutna na Twoim blogu, ktoś musi.
Ojej, czemu nie możesz pączków??
:(( Buuuu :(
Przejściowe (jak sądzę) problemy z cukrem ;-) Przeżyję :-)
Ałć... a ja zamknęta z chorym, em, potomkiem w domu
BEZ PĄCZKóW!!!!!!!!
A normalnie... ja nie przeżyję tłustego czwartku bez pączków....
Jak to bez pączków, to niemożliwe, to pogwałcenie praw człowieka!! :))) Szkoda, że jesteś tak daleko, wpadłabyś do mnie, mam jeszcze spory zapas :D
Monika, współczuję :(((, i życzę żeby się wszelkie problemy z cukrem skończyły, bo to ciężka sprawa jest... Pewnie że przeżyjesz, kto da radę jak nie Ty :))
dziewięć....... ;-))))
Jesteś wieeeeelka, ja bym tyle nie dała rady ;))) Ale za to zasnę bez obciążeń ;)
Kaja, jesteś malutka, drobniutka, gdzie byś te wszystkie pączki pomieściła... :P Pojemności nie masz...
Prześlij komentarz