sobota, 4 lutego 2012

A tak...

... się dziś czuję.

5 komentarzy:

elffaran pisze...

jak różowy słonik? ;)

delfina pisze...

Ciepełko ? Nikt nei przeszkadza? Ocięta od reszty świata?:DDD
Eeeeee chyba raczej omotoana , zaduszona ...
A dizs na wieczór do pifka mam fajną lekturkę dla matek i tych zastawiających się nad macierzyństwem czyli link z poprzedneigo posta Twego .Aaaaaaaa , mój mąz odkurza , chyba fotke mu strzele , żeby miał dowód jak powiem ze nic nei robi :DDDD

Cuilwen pisze...

Jakby mnie ktoś zamknął w kokonie i nie wiem co się wylęgnie :P

Wooow Delfina, gratulacje dla męża :P

Kajka pisze...

Wieeesz, ale co się może wykluć z różowego sweterka???
A, wiem .....
Doda ;))))))

Cuilwen pisze...

O, i tu trafiłaś w sedno :P
Think pink :P