czwartek, 26 kwietnia 2012

Gekonim krokiem

Matju wytrwale się przemieszcza. Obce mu są psychiczne ograniczenia, które, swego czasu, wiązały rączki jego starszych sióstr - w przeciwieństwie do nich Młody nie boi się wyjść z pokoju. Szaleje w korytarzu, rozrzucając buty, szaleje w kuchni, ogryzając łuski z cebuli i wybebeszając kosz na śmieci.
Porusza się w ten prześmieszny sposób, który od zawsze kojarzy mi się z gekonem albo waranem :) Radzi sobie znakomicie zarówno na powierzchniach ślisko-jezdnych (kafelki) jak i szorstko-stopujących (dywany).




Ja jeszcze żyję, ku swemu własnemu zdziwieniu ;) 



9 komentarzy:

delfina pisze...

Jaki słodziak:DDD A napisz czy teraz troszkę mniej upierdliwy z noszniem?
To tylko patrzeć jak zacznie biegać po pokojach :D Pozdrawiam z daleka , żeby nie zarazić męga katarem , który spowododował utratę zmysłu smaku:D

Cuilwen pisze...

Ło matko, zdrowia życzę i współczuję...
Mat jest prawie tak samo upierdliwy jak był :P Zaczynam się przyzwyczajać do myśli, że będę miała przerąbane do momentu aż pójdzie do przedszkola ;)

GOSIA pisze...

filmik z Mateo przeuroczy! Nasz Jaśko na razie pełzający/niesiadający.

spektrum koloru pisze...

o ja cie ale ogarnięty jest! czad :)
moja zo tylko siedzi na tyłku i się kręci w kółko... :P

KORONKA pisze...

Rety! Dopiero śledziłam Twoją ciążę, a tu Mati już tak biega :-) Ale ja Ci zazdrościłam, jak byłaś w ciąży :-) Ale tak pozytywnie :-) Maila do Ciebie napisałam odnośnie karmienia.

Ka pisze...

Ooooooo....!!!!! UWIELBIAM GO!!!!!!!!!!!

"Mamo, ładowarki szukałaś? Znalazłem, tu, masz!"

Kajka pisze...

Słodki ten klon twojego męża!!! I skąd wiedziałam, że wybierze ładowarkę, hehe? ;))) Kajtek niestety jest najbardziej łebski z moich dzieci i dawno doszedł do wniosku, że te dwa druciki wkłada się do kontaktu - mamusia nie daje już takich fajowskich zabawek, buuu.

Małgorzatka pisze...

ale wypas!!!!!!!!!
słodziusi jest:)

i wcale jakoś nie interesuje go ta ładowarka, Tom jest jak królik, podgryzanie kabli to jego główne zajęcie:P

Fajnie Wam, że Matju już tak sprawnie raczkuuje i siada.

A chyba nie waży dużo??? Jakoś tak wychudził się:D

Cuilwen pisze...

Matju dziękuje za wszystkie komplementy :)
Ciutkę schudł, albo raczej wyciągnął się, ubranka na 86 są takie akurat na wcisk :)
Gryźć kable też lubi oj tak... :)