czwartek, 3 maja 2012

Zoo

Telewizornia postraszyła pogorszeniem pogody, gradobiciem i innymi meteo-katastrofami, więc postanowiliśmy wykorzystać słoneczne popołudnie na wizytę w Zoo. Niestety, na ten sam wyśmienity pomysł wpadła połowa Warszawy, w związku z czym wycieczka nabrała posmaku dzikości i survivalu. Tłum był straszliwy, do tego gorąco jak na patelni. Ania szybko się zmęczyła i sporą część wyprawy spędziła na ramionach Taty. 



Zuzia co chwila pytała czy może już usiąść... Ponadto nieomylnie wyhaczała z okolicy wszystkie pułapki na rodziców: O, gofry!, O, popcorn!, O, grill!, O, lody!, O, zabawki zwierzątkowe!, O, wata cukrowa!
Zwierzętom nie poświęcała nawet połowy tej uwagi ;)


Ania chyba bawiła się nieco lepiej, ale też co jakiś czas marudziła, że chce do domu.


Hitem były słonie i żyrafy.

Jedynym, który nie przysparzał żadnych problemów był Matju. Najpierw spał, potem siedział w wózku i wcinał bułę, rozglądając się z zainteresowaniem dokoła. Jest istotą zdecydowanie outdoorową, w domu dostaje histerii a na zewnątrz zmienia się w Dziecko Idealne.


Królewny miały okazję pobiegać, skorzystały z entuzjazmem :)


Ten weekend zaczyna być już ciut męczący :) Za dużo dziecięcej energii do skanalizowania :)


Dzień zakończyliśmy kolacją w Makdolcu, w domu nie ostało się wiele jadalnych rzeczy, mama lekko zaniedbała przygotowania do długiego weekendu ;) 
Dziewczynki dostały jak zwykle zestawy z zabawkami. Po powrocie do domu Zu przyszła do mnie i poprosiła: "Mamo, możesz mi pomóc ponaklejać kontynenty na ten globus? Bo ja chciałam dostać zestaw z pokazem mody, z ubraniami i modelkami taki śliczny, ale pan się pomylił i dostałam szkołę..." (smętne westchnienie;) )
Ach córciu, los nikomu nie szczędzi rozczarowań ;) Hehe.

5 komentarzy:

Małgorzatka pisze...

WOoow ile ludzi.
Krupówki normalnie ;-))
Jeeeju chciałabym tam zabrać Helę, goniłaby tam nawet w upale, to dziecko jest niezniszczalne, gdyby zobaczyła te zwierzęta to by oszalała z zachwytu;d

Cuilwen pisze...

Przyjedźcie!!

Małgorzatka pisze...

Chętnie :D Ale to tak za 2 lata jak już młody się uczłowieczy :P

Kajka pisze...

Łoł, ale tłumy. Byłaś zachwycona, co? A swoją drogą to gdzie Ty masz taki piękny kapelusz jak Twoje panny???

Cuilwen pisze...

Nie naszam kapeluszy, to poniżej mojej godności ;) Wolę dostać udaru :P