piątek, 8 czerwca 2012

No doooobraaa...

To mamy przewidziany przeze mnie bezbłędnie remis :P Polska - Grecja. Nie powiem, dawno nie widziałam tak energicznych akcji w wykonaniu biało-czerwonych ;) Tylko ciutkę im zabrakło precyzji ;) Ale przykleiło mnie do ekranu na bite 90 minut ;) Oby tak dalej, to może nie umrę z nudów przez te mistrzostwa.

Ulice wyludnione, tylko z otwartych okien czasem słychać "aaaaaaaa" na zmianę z buczeniem wuwuzeli ;)

Wiem, zarzekałam się, że mnie nie rusza, ale skoro kibicował nawet Pan Buba, pies mojej Siostry, to przeca nie mogłam być gorsza... ;P



A tak to mniej więcej wyglądało:


3 komentarze:

Marta pisze...

Mnie ruszyło dopiero na stadionie ;) ten testosteron, nie sposób się oprzeć.

Marta pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Cuilwen pisze...

O, byłaś na stadionie?? Zazdraszczam :) Jak zobaczyłam w tv te biało czerwone trybuny, usłyszałam hymn, to wsiąkłam :)