Małżonek przywiózł dziś Anię od babci. Ciekawa byłam jej reakcji na nowe biurko (sama bym chciała takie ładne biurko ;).
Ania weszła do pokoju, popatrzyła, poklepała blat, spojrzała na nas i z wyraźnym rozczarowaniem w głosie powiedziała:
-Eeee, BEZ KOMPUTELU?
Popatrzyliśmy po sobie z Małżonkiem... No tak, pastewni rodzice dali dzieciom biurko bez komputera, co za obciach ;)
7 komentarzy:
No tak, na każdym biurku jest teraz komputer więc dziecko widzi w tym jedność i jeśli komputer nie stoi to jest niekompletne :-) Ciekawe spojrzenie.
Postawiliśmy jej tam gadający zabawkowy komputer :) Może da się nabrać ;)
analogowo w mrówki -hmm, a może by tak, w ramach akcji uświadamiająco-wychowawczej, zaprezentować ten oto komiks mojemu 8latkowi który rano, nie otwierając oczu nawet, pyta czy może "do komputera"..?
Nie sądzę, żeby pomogło ;) Dzisiejsze dzieci są bardzo odporne na perswazję ;)
Moje dziewczynki nie umieją ogarnąć, jak to możliwe, że kiedy mama była mała, nie było kolorowej telewizji, i nie było kanałów z bajkami.
I że mama, jeśli naszła ją ochota na słodycze, jadła chleb, zmoczony wodą i posypany cukrem, bo nic innego nie było ;)
Mamo, ale JAK TO nie było słodyczy? To gdzie były? Nie mogłaś iść do sklepu i kupić?
LOL
ahahahahahahahahahahahahah
czaaad.
Hela umie sama włączyć netbooka, włączyć przeglądarkę. youtuba umie obsługiwać, przełączać bajki, powiększać, wie gdzie się pogłaśnia ale jeszcze nie umie, LOL
ostatnio trochę przesadzam z puszczaniem jej bajek,bo tylko wtedy robi inhalacje ;/
Wow, moje w ogóle nie używają komputera, Zuzia umie włączyć i wyłączyć tv, i zmienić kanał :)
Prześlij komentarz