poniedziałek, 9 lipca 2012

Wampir

Dziewczynki mają zabawkową pocztę. W skład wyposażenia wchodzi pudełeczko tuszu do stempli.
Matju dorwał się do rozgrzebanych akcesoriów, wylizał pudełko, dzięki czemu wyglądał jak chlorofilowy wampir (tusz był zielony...).
Oblizał i ogryzł kilka innych rzeczy, farbując je na zielono. Wreszcie smak przestał mu odpowiadać i Młody wpadł w histerię. Uspokaja go tylko pierś, więc pozdrawia Was teraz mama, czyli Madonna z (nie)Wielkim Zielonym Cycem.
;)




5 komentarzy:

Małgorzatka pisze...

oGad :D

Cuilwen pisze...

O tak!
;)

paliszki pisze...

Czy to co wyszło z drugiej strony miało równie interesujący kolor? ;)

Cuilwen pisze...

Hahahahahaha dobre pytanie! Nie wiem, bo jeszcze nic nie wyszło :P

paliszki pisze...

A moja teraz jest fioletowym wampirem... z racji gencjany :/