poniedziałek, 25 lutego 2013

Master of Disaster

Otóż właśnie zadzwoniła Teściowa... I okazuje się że nieprędko zechce gościć u siebie wnuki po raz kolejny. Mateusz dał taki popis swoich możliwości, że Babcia sprzątała mieszkanie po wczorajszej wizycie do 3 nad ranem. Złożyła mi wyrazy głebokiego współczucia.
I chyba trudno jej było uwierzyć, że nie rozpieszczam syna i nie pozwalam mu na wszystko. Że on po prostu TAK MA.
Tak ma, że wyrywa mi włosy do krwi, gryzie, rzuca okularami, rozwala wszystko, czego dopadnie, wchodzi wszędzie. Że nie dziala na niego żaden sposób, cywilizowany czy nie.
Oto na moich oczach pierdolnęła z hukiem ostatnia nadzieja na odrobinę spokoju. Już nie ma gdzie ich zabierać :) Dziewczynki jeszcze może, w ostateczności, zwłaszcza Zu, ale Matju broń Boże.

Cóż mogę rzec?
Fuck My Life.



8 komentarzy:

Unknown pisze...

Młody wyrośnie z tego... mój mnie gryzł w ramię ilekroć brałam go na ręce... a jak nie brałam wrzeszczał "opaaaa"!... Bądź dzielna Kochanie... jeszcze trooooochę :)

the light princess pisze...

OJP! wspolczuje...

Małgorzatka pisze...

no u nas to samo,moja matka łapie się za głowe jak można tak "rozpieścić" było dziecko. A on taki jest,wszystko zrzuca ,rozwala to co przed chwilą ułożyłam, drze się non stop,biega,bije. Może te lewki sierpniowe tak już mają:P No ale przy tym jest bardzo mądrym,ciekawym świata chłopcem, manualnie bardzo rozwinięty i kumaty ogólnie:P Matju na pewno też!

Małgorzatka pisze...

no u nas to samo,moja matka łapie się za głowe jak można tak "rozpieścić" było dziecko. A on taki jest,wszystko zrzuca ,rozwala to co przed chwilą ułożyłam, drze się non stop,biega,bije. Może te lewki sierpniowe tak już mają:P No ale przy tym jest bardzo mądrym,ciekawym świata chłopcem, manualnie bardzo rozwinięty i kumaty ogólnie:P Matju na pewno też!

Małgorzatka pisze...

więc luzik,coś za coś hua hua

Cuilwen pisze...

Matju jest spoko bobasem :) Ciut męczącym ale słodziastym ;)
Postanowiłam się nie przejmować :)

Mama Misi i Lucusia pisze...

ha, ha mojego dziadkowie też mają dosyć. I oczywiście ja jestem winna, zła mamusia, rozpieszcza synusia.

Cuilwen pisze...

Zawsze mamusia jest winna ;)
W sumie to jestem zadowolona z tego jaki jest mój syn. Cechy, które teraz przeklinam będę błogoslawić za jakiś czas :) Tak juz jest :)