Kawa już była, teraz czas na wino.
Lista chorób, które mnie dopadły jest długa. Nie wiem jak to się dzieje, że jeszcze funkcjonuję. Szarpią mnie choróbska, jedne poważniejsze, inne mniej poważne, codziennie rano wstaję i coś nowego mnie dziabie.
Nieco zmęczona jestem. Nic nie ma sensu. Prawie nic. Wino ma sens. Wino nie osądza. Wino rozumie. Dajcie więcej wina.
Chciałabym się zWinąć pod kocem w kłębek i tak zostać przez jakieś 10 lat. Nic nie czuć, o niczym nie myśleć, niczego i nikogo się nie bać.
Alkohol nie jest odpowiedzią... Ale jeśli wypijesz wystarczająco dużo, zapomnisz jakie było pytanie ;)
I mniej więcej o to chodzi ;)
Matju zasypiał.
M: Mamo, mozemy upiekiwać ciaśto?
Ja: Pewnie, ale jutro.
M: Dobla. Telas musim śpić.
I zasnął :) Ach jak ja lubię takie krótkie i zwięzłe rozmowy :)
7 komentarzy:
Ewa, wspólczuje. Wiesz, ze ja mam tez milion problemów zdrowotnych i BOJĘ się chodzic do lekarza. Od niedawna boję się, kiedys było mi to obojętne. :)
Matju rozbrarający jest
A ja tak myśle, ze te klopoty ze zdrowiem to nas dopadaja, bo zmeczone, wrecz ujebane jestesmy i wiadomo organizm ledwo zipie, wiec gdzie tu sie bedzie jeszcze bronił przed wirusami itp....wg mnie zmeczenie jest przyczyną tego stanu.
Tak, zmęczenie i przewlekły stres na różnych tłach. Dobrze, że mogę sobie pochorować w spokoju przynajmniej kilka godzin raz na jakis czas.
Teraz jest o niebo lepiej niz na przykład dwa lata temu. W ogóle nie wiem jak sobie dawałam radę, nie mam pojęcia, to jest cud, że żyję i nie wylądowałam w wariatkowie.
Ja akurat miałam wrodzone choroby :( Ewa, dzielna jestes i tyle. Medal Ci przywiozę, obiecuję. Weź tylko przyspiesz ten remont dróg :_)
Mala Piccola Mi - niestety medal tutaj nic nie pomoże ;/ przy takim ujebaniu tylko taka realna pomoc coś daje, i cisza błoga, zero radia, tylko tykanie zegara i spanie, spanie spanie....Gdyby te medale działały cuda to byłoby bosko :) No ale jest jak jest...
Dobrze, że choć te przedszkola i żłobki sa, to człowiek ma chwilę przejrzeć na oczy i choć z amoku sie wyrwie....
Mała Mi by pomogła mi, gdyby mogła :) I dziekuję chociaz za dobre słowo :)
Ech, nie ma takiej ilości snu na świecie, żeby urobiona matka poczuła się wypoczęta ;)
Prześlij komentarz