niedziela, 1 czerwca 2014

Starość

W związku z nękającymi mnie chorobami czepiły się mnie różne niewesołe myśli o starości i przemijaniu. A potem zobaczyłam to zdjęcie z jakiegoś amerykańskiego maratonu :D



No kurde, obiecuję sobie, to będę ja za 43 lata :D
Tylko nie dać się pognębić :)

Nuta na dziś - We Came As Romans -"Hope"
Fajnie chłopaczki dają :)

3 komentarze:

MF pisze...

Też tak myślę, że może i pobiegnę,,,ale wolałabym nie żyć co będzie jak będę miała 80 lat...

Cuilwen pisze...

nigdy nic nie wiadomo, owszem. Ale chciałabym wierzyć, że w pewnym momencie zachce mi się żyć i będę umiała się cieszyć. Nawet jeśli to ma nastąpić w wieku mocno dojrzałym.

Cuilwen pisze...

jak dożyję, rzecz jasna. Bo może po drodze skosi mnie rak, wylew albo ciężarówka.