poniedziałek, 23 marca 2009

gazeta.pl - portal dla ludzi o mocnych nerwach

Od 1998 roku byłam posiadaczką konta na portalu gazeta.pl, nick: visenna2.
Nie będę rozwijać wątku samej Gazety :) Konto było mi potrzebne li i jedynie do forumowania i poczty. Sprawowało się raz lepiej raz gorzej, ale jakoś to szło, do czasu, aż ktoś wpadł na wspaniały pomysł przeniesienia poczty na serwery Google. I się zaczęło... Długotrwałych problemów z pocztą doświadczyła znaczna większość użytkowników. Między innymi ja.
Wczoraj zachciało mi się zmienić hasło. Zalogowałam się, zmieniłam hasło, wylogowałam się. Zalogowałam sie jeszcze raz na nowe hasło. W porządku, działało.
Wieczorem natomiast, program pocztowy, podczas łączenia się z serwerem wyrzucił błąd...
Przestało działać :) Nie działa ani nowe hasło ani stare. 
Gazeta, zamiast normalnej procedury "odpowiedz na pytanie a my ci podamy hasło" ma jakiś idiotyczny proces "odzyskiwania konta". Nie wiem co za geniusz to wymyślił, ale trzeba tam wpisac m.in. przybliżoną datę założenia konta... Ludzie kochani, ja to konto miałam od prawie 11 lat, takich pierduł nie pamiętam...
Odzyskiwanie konta się nie powiodło, chociaz usilnie starałam się wypełnić formularz odpowiednio.
Napisałam do helpdesku. Oczywiście odpowiedzi brak, gdzieżby kto sie przejmował takimi drobiazgami jak brak dostępu do konta, nawet jesli problem powstał z ich winy :)


Informuję więc, gdyby kto mnie szukał przez GazWyb (w stopce miałam link do tego bloga) - mail visenna2@gazeta.pl NIE DZIAŁA i nie zadziała prawdopodobnie już nigdy. 
Zapraszam na:
eziembinska@gmail.com

A Gazownię niech szlag trafi. Howgh.

2 komentarze:

kajka78 pisze...

a ja sie juz przyzwyczailam do visenny:-(
utraty konta wspolczuje...

Cuilwen pisze...

Spoko :) Jak sie otrząsnę z niechęci do Gazowni to założę sobie nowe konto o podobnym nicku, visenny tak łatwo nie oddam ;)
Tylko historii postów na forum mi żal, bo chyba z parę tysięcy mi się ustukało przez lata :D