wtorek, 26 lipca 2011

Słońce

Dosłownie i w przenośni - trochę pogody. Z różnych źródeł :)
Przyjechała Babcia, mogę odpocząć. Ktoś mi poda obiad i zrobi herbatę... I dziewczynki są zachwycone.

Te emocjonalne huśtawki są strasznie męczące jednak. W kłębek zwinąwszy się, wydycham nerwy i czekam na następny dołek :) Który, zważywszy na poziom lęku przedporodowego, powinien nastąpić niedługo, co do tego złudzeń nie mam.

Lekko znieczulający podkład muzyczny, przenoszący mnie do lat szalonej i beztroskiej młodości :)

4 komentarze:

Ka pisze...

Chwala Babciom!
Hip hip hurra!

Cuilwen pisze...

Oj tak... Chwałcia :)

KORONKA pisze...

Cześć Ewa, zobacz to:
http://www.etsy.com/listing/62844412/baby-doll-sling-toy-pouch-style-doll?ref=sr_gallery_37&ga_search_submit=&ga_search_query=miniature&ga_page=21&ga_search_type=handmade&ga_facet=handmade

:-)

Cuilwen pisze...

Cudny pouch i obłędna modelka :)))

Jak moje laski wyrażą chęć noszenia lalek tak jak mama dzidziusia to im uszyję takie chusty :)
Sama się nie mogę doczekać kiedy będę mogła zacząć kangurzyć młodego :)