piątek, 28 października 2011

Ania powiedziała...

Ja - Aniu, nie całuj Mateusza, jesteś chora.
Ania - I Mateus zarazi się moim apsickiem?

2 komentarze:

delfina pisze...

Oj zarazy zarazy... My may decyzję o wycięciu migadałów od zeszłgor roku u starszaka ( 5,5 roku) , pewnie już pisąłm , ale nie wiem jak to zrobic technocznie gdytz młody puszcza pawia i kładzie się po podłodze w poczkalni pediatry :/ A gdzie zwykłe pobrani9 krwi i inne... Decycja nie zapadła ostatecznie i nadal nie zapislismy się .... czemu? Bo starszak od lutowych antybiottyków przechodził lekkie pkrzziebienia i katarki i nic więcej ...Nie na temat troszkę , ael może da się przeczekac ten chorobowy czas jednak:)Wime , wiem , teraz Twój najmniej lubiany czas czyli taw długi weekend... :) Obarcz meża chociaż minimum obowiązków... Mój poszeddł spac , a dzicii po dwóch godzinach jazdy w aucie dalej na siłach :((((...

Cuilwen pisze...

Oj, to współczuję, ale może Wam wyrośnie z chorób... Kurczę, taki nerwowy jest? To chybaby trzeba pod narkozą mu te migdały wyjmować :)
Mój mąż był cały tydzień wyjechany w podróż służbową ;) dopiero dziś wraca i szczerze wątpię czy da się obarczyć czymkolwiek, ale jakoś dam radę, niespecjalnie mam inne wyjście ;).
Taaa, moje dzieci też chodzą jak nakręcone i nic ich nie męczy. W przeciwieństwie do mnie :)