poniedziałek, 14 listopada 2011

Pierwszy ergospacer

Mateusz, osiągnąwszy rozmiary młodej orki, przestał się mieścić w gondoli. Razem z kombinezonem zimowym wchodzi na wcisk i zupełnie nie jest przy tym zadowolony. Podjęłam więc męską decyzję i na drogę do szkoły zapakowałam go dziś w nosidło. Wychodziłam z duszą na ramieniu - rozwrzeszczy się czy nie? Na początku rozglądał się wokół oczami jak pięciozłotówki, potem powieki zaczęły mu opadać i usnął. 


Wyciągnęłam z szafy moją babywearingową kurtkę do zadań specjalnych. Sprowadzona z Rosji, co ma niebagatelne znaczenie, bo dostosowana jest do tamtejszych dzikich temperatur i spokojnie utrzymuje nas w ciepełku  do -20 C. Oboje z młodym byliśmy bardzo lekko ubrani, i przy temperaturze 0 stopni wróciliśmy mocno upoceni. Kurtka ma wygląd nieco, hmmm... awangadrowy, podszyta jest polarem w różowe serduszka (Zuzia jest oczarowana "och, mamo, ależ masz śliczną kurtkę od spodu!"), co mnie średnio zachwyca, ale nie miałam wyboru  rozmiar na słonia był tylko w tym kolorze...
Małemu wystawała na zewnątrz jedynie uszata czapeczka. Budziliśmy wielkie zainteresowanie na ulicy i w szkole.


Sąsiadkę przyprawiłam o atak serca, kiedy wyjrzała przez okno. Zobaczyła mnie bez wózka i doznała szoku - "o mój Boże, Ewa zapomniała wózka z małym!"... Podejrzenie całkiem uzasadnione, zważywszy, że ostatnio jestem tragicznie rozkojarzona.

21 komentarzy:

Małgorzatka pisze...

ojej,słodziutko!!!
uwielbiam to.

I znowu Cię podręczę:P
My dziś po szczepieniu, mały waży 7kg czyli nie tak sporo, ciągle anemia, pediatra kazała wprowadzić zupki w celu odaneminowania ale czy to jest aby mądre? Ja chciałam karmić pół roku samym cycem i teraz nie wiem... Czy te mikro ilości zupki marchwiowej zlikwidują anemię? Ma do wyboru albo wprowadzić pokarmy albo dawać żelazo w syropie.

Buziaki:*

Cuilwen pisze...

Ależ proszę bardzo, dręcz :P
Ło matko, ja bym chyba zaryzykowała zupki... Żelazo ma przykre efekty uboczne - zaparcia, i to już masakra by była, tak mnie się zda.
Słuchaj, a może to przez to, że mięcha nie jadasz?? Może jakbyś wsunęła parę krwistych steków to by przeszło?

Cuilwen pisze...

Słuchaj a jak karmisz, że tak zapytam? Zmieniasz pierś przy każdym karmieniu? Młody jakoś słabo Ci rośnie chyba :/ i tak się zastanawiam, może mu trzeba więcej mleka drugiej fazy, tego tłustego?

Małgorzatka pisze...

Aleś się uparła z tym mięsem heheheh Ja jem mięcho w sporych ilościach ostatnio:) Jego anemia zapewne jednak przez to, że mięsa w ciąży nie jadłam:(
Myślisz, że mało rośnie? Ile powinien już ważyć, powinien podwoić wagę urodzeniową? Kurcze:(
Karmię z obu piersi w dzień (czasem jak przyśnie to tylko z jednej) i na wieczór też z dwóch.W nocy z jednej przy każdej pobudce:tzn raz lewa przy jednej pobudce za parę godzin prawa. Może mu dam te zupy dodatkowo?? Tylko czy to nie zastąpi mi jednego karmienia? Młody mi cierpi na zaparcia, robi kupę raz dziennie odkąd odstawiłam żelazo.... Zapomniałam Ci napisać, że żelazo brał już 2 miesiące i wtedy jakoś o dziwo nie narzekał na trawienie, co może się oczywiście zmienić... Już tydzień mu nie daję.

hmmm... a co to jest mleko drugiej fazy? Problem jest w tym, że on zjada z jednej piersi tylko jedną porcję-jeżeli wiesz co mam na myśli. Zazwyczaj jest tak, że leci mleko, potem przerwa i powinno dalej lecieć..tyle, że mi leci po baaardzo długim czasie więc młody usypia i już nie zjada. Jak się ocknie to daję mu drugą pierś żeby zaś zastoju nie było i tam też zjada "jedną" porcję.

Kajka pisze...

He, he, he, jakaś TY serduszkow-różowa ;))) To był właśnie powód nie patrzenia w kierunku tych kurtek, chociaż na mrozy by się przydała jakaś. Ale jakoś mnie gryzły te podszewki ;))) Za to Matek słodko wygląda w uszastej czapeczce. My jutro też ruszamy w nosidle, bo zakupy mam w planie, a Młody w kombinezonie+wózku robi mnóstwo zadymy w sklepach. Ale jakby mnie ktoś załadował w tyle warstw i na sztywno w wozie przypiął to tez bym protestowała ;)

Cuilwen pisze...

Gosia, sprawdź na centylach ile powinien ważyć, ale wydaje mi się, że powinien już podwoić wagę, ale ja się mogę nie znać bo moje salcesony potrajały wagę urodzeniową po ok 5 miesiącach już.
Mleko nie jest jednakowe - jak przystawiasz dziecko to najpierw leci takie niebieskawe, przezroczyste, chude, bogate w laktozę - to jest picie, dopiero po jakimś czasie zaczyna lecieć gęstsze, czasem lekko żółte, tłuste mleko. Zuzia mi tragicznie przybierała i miała straszne kolki, właśnie dlatego, że za często zmieniałam pierś i dostawała malutko tego drugiego mleka. Pani z poradni laktacyjnej poradziła mi żeby zmieniać pierś nie częściej niż co 2 godziny (nawet jakby mi się wydawało, że już pusta jest), to będzie większa szansa na to, że się napije tego co trzeba. Przy Zuzi się szybko poddałam, ale wypróbowałam na Ance i rosła pół kilo na tydzień...

Cuilwen pisze...

Skoro mu to żelazo nie szkodziło to może mu dawaj? Ja bym się tylko obawiała zaparć, ale jak mówisz, że nie miał to w takim razie żaden problem :)

Cuilwen pisze...

Kaja, jak kupowałam tę kurtkę to jakoś mało mi przeszkadzało... Ale jak ją teraz wyciągnęłam to aż mną wstrząsnęło ;) Trudno, nie będę wydziwiać to tylko na tę zimę :) I pasuje mi do moich ślicznych śliwkowych Icebugów.
A Ty zawsze możesz kurtkę od męża pożyczyć :)

Ka pisze...

A mi się Twoja kurtka podoba!

GOSIA pisze...

ja z kolei slyszalam o zasadzie ze dziecko po pol roku powinno przyajmniej podwoic wage a po roku potroic. mozna tez liczyc tak tygodnie zycia pomnozyc przez 140g (dzieci przewaznie przybieraja 140-200g tygodniowo) i zobaczyc co wyjdzie

GOSIA pisze...

acha, trzeba liczyc od wagi wyjsciowej oczywiscie

Małgorzatka pisze...

Ewo-ale Tom jest młodszy od Mateo:) Faktycznie o parę gram jest mniejszy niż powinien. Hela rosła 1kg w miesiąc, on też tak rośnie,miesiąc temu miał 5,800g więc chyba nie jest źle.
Martwi mnie jednak ta anemia, chyba dam mu żelazo przez 2-3 tyg a później najwyżej wprowadzę zupki. Spróbuję z tymi cycami, pamiętam, że Hela więcej mi wisiała i wypijała parokrotnie z jednego cyca a Toma to zupełnie nie interesuje. On zjada zawartość i wypluwa bądź trzyma w buzi i już nie ssie. Pustej piersi nie zje, domaga się tej drugiej, pustą mi pluje :P
No ale jakoś może się uda.

Gosia-to mnie troszkę uspokoiłaś :) Moja 2,5roczna Hela waży tylko 2x więcej niż 3 miesięczny Tomek;)

Małgorzatka pisze...

może spróbuję laktatorem potraktować pierś po opróżnieniu? Może szybciej poleci ten drugi pokarm?

Małgorzatka pisze...

Ewo, a Ania ile teraz waży?

Całą noc myślałam o tym żeby więcej jadł a on jak na złość obudził się tylko raz. (poszczepiennie, bo zazwyczaj to 3-4razy)

Cuilwen pisze...

Ania ma 3 lata i 5 miesięcy i waży 20 kilo. Nie mam pojęcia czy to dużo czy mało, ale jest dość pulchna.

Słuchaj, ale skoro Gosia mówi, że do półrocza ma się podwoić waga urodzeniowa to wszystko u Was jest ok... Nie stresuj się bo Ci mleko skwaśnieje :P

Cuilwen pisze...

Ka, dziękuję w imieniu kurtki :P

Małgorzatka pisze...

ja to już wpadam w każdą możliwą paranoję;P trza mieć w życiu jakieś rozrywki,nie?
Hela ma 2,5roku a waży 14kg więc może taka uroda, bo widać jej każde żebro a je jak dziesięć słoni. Ja ważyłam tyle co Twoja Ania mając trochę ponad rok :P

miłego dziona i dzięki za odpowiedzi:*

Cuilwen pisze...

Wszystko jest dobrze, widzisz, nie martw się na zapas :))) buziaki :*

GOSIA pisze...

Małgoś, daj sobie spokój ze ściąganiem: jak Ci mały daje żyć za dnia i w nocy śpi to znaczy że na jego potrzeby wystarczy. A on najlepiej wie ile mu trzeba:)

A skoro już o ściaganiu pokarmu to (wybacz Ewuś, że pozwalam sobie rzucać tematami na TWOICH łamach)jest taka sprawa: moja przyjaciółka ma 8 dniowe dziecię i zapalenie cyców, 40 stopni gorączki a ponieważ wszystko sie zaczęło w zeszłą środę to dostała antybiotyk. Jedna położna mówi jej ze ściągać, druga: wręcz przeciwnie. Zadzwoniła bidulka do mnie po radę ale ja raczej nie miałam problemów z cycem (nie w tę stronę przynajmniej) i nie kumata jestem. Poradźcie!

Cuilwen pisze...

Przystawiać dziecko jak najczęściej, a jeśli dziecina już nie daje rady to ściągać ale tylko tyle, żeby poczuć ulgę i uniknąć efektu "kamiennego cyca" ;)

GOSIA pisze...

tak też jej powiedziałam, to dobrze że też tak myślisz. uffff