czwartek, 26 stycznia 2012

Wróciłam

Wróciłam. Rozpakowałam się. Przechodzę szok adaptacyjny. Jak pozbieram myśli to napiszę :)

4 komentarze:

Małgorzatka pisze...

współczuję :D

GOSIA pisze...

witamy, witamy!
dobrze będzie. na pewno masz bateryjki świeżuteńkie:)

KappaZeta pisze...

czekam na rozwinięcie tematu, podczas twojej nieobecności przegryzłam się przez niemal całego bloga, świetny, płakałam ze śmiechu momentami... pozdrawiam serdecznie ze środkowej italii

Cuilwen pisze...

Dzięki :)