O, ja też tak dziś wyglądam, a Siostra-Singielka, która wpadła z wizytą w drodze z ekskluzywnego centrum handlowego jeszcze mi mówi: "coś blada dziś jesteś..." no żesz... nie zdzierżę...
gosia stąd ze dzieciata i ted mial laske na boku i jak juz sie zaczynalo poprawiac, interesowal sie dziecmi znowu i sylvia niby liczyla na jego powrot, to on jej oznajmil ze jego pani jest w ciazy i nie moze jej zostawic...
A ona sama z dwojeczką, wstawala codzien przed switem zeby pisac-pracowac. Byla mega ambitna od zawsze i miala kilka epizodów depresyjnych z probami samobójczymi.
Księżniczko, Sylvia mi robi dobrze ;) Daje mi takie dziwne, wewnętrzne poczucie ogarnięcia, zrozumienia, uporządkowania i przynależności, wprawdzie dołuje bardzo, ale cóż, coś za coś :) Ostatnio, od jednej z najbliższych mi osób, usłyszałam coś wyjątkowo przykrego. Rozumem wiem, że powinnam olać, że moja reakcja jest przesadna, ale te słowa obijają mi się w głowie w dzień i w nocy, sprawiając, że czuję się jak śmieć :/
Małgorzatka, dzięki za test :) Fajnie zaprezentowane wyniki. Lekka deprecha mi wyszła, podobno jestem przed cienką granicą, ale jeszcze mogę dać radę lol :P Optymistycznie :)
o, mi to samo wyszło tyle, że z jakimś zaburzeniem postrzegania rzeczywistości, paranoją czy czymś takim :P
Młody mi kaszle znowu od wczoraj, nie wiem co mu kurwa jest. Kaszle tylko jak śpi. W dzień nic, ani temperatury ani niczego. Nie wiem, a czy Mateo też kaszle przy smarkach?? Bo TOn ma lekkie smarki i może to od tego?? Mam schiza, że to jakieś bezobjawowe zapalenie płuc czy coś ale koleś nie ma nawet złego samopoczucia:/
Mateo kaszle przy smarkach, owszem. To może być to. Jak Toma osłuchał lekarz i jest ok, to znaczy że jest ok... Może mu przejdzie szybko. Zdrówka! Powietrze nawilżaj :) Moje bachory kaszlą jak jest sucho.
Nawilżam ale co się położy spać to zaczyna mu charczeć w gardle, dławi się i kaszle. Jakby pokarmem, śliną, smarkiem, nie wiem. I tak co 15 minut. A potem kolejne pół nocy nie kaszle. Masakryczny schiz mam. Osłuchała,mówiła, że coś słyszy lekko, i że przejdzie a jak nie przejdzie to przyjść. Przeszło-od wtorku do piątku nie kaszlał. No i znowu zaczął,akurat na weekend kiedy lekarz nie przyjmie.wkurwia mnie to i dołuje:(
Oklepuj mu plecki, tylko nie przed spaniem. Olejek Olbas możesz mu nakapać na ubranko, pod nos maść majerankowa. Przejdzie, na pewno przejdzie, dotrzymaj do poniedziałku i pchaj się do lekarza, może mu się nie pogorszy w międzyczasie... Cierpliwości... :*
17 komentarzy:
O, ja też tak dziś wyglądam, a Siostra-Singielka, która wpadła z wizytą w drodze z ekskluzywnego centrum handlowego jeszcze mi mówi: "coś blada dziś jesteś..." no żesz... nie zdzierżę...
przytulam :) kiedyś wyrosną!
i zostaw te sylvie. nie pomoze na samopoczucie raczej ;)
No tak... z tego co pamiętam Sylvia była dzieciata (z Tedem), może stąd ta głowa w piecyku..
gosia stąd ze dzieciata i ted mial laske na boku i jak juz sie zaczynalo poprawiac, interesowal sie dziecmi znowu i sylvia niby liczyla na jego powrot, to on jej oznajmil ze jego pani jest w ciazy i nie moze jej zostawic...
A ona sama z dwojeczką, wstawala codzien przed switem zeby pisac-pracowac. Byla mega ambitna od zawsze i miala kilka epizodów depresyjnych z probami samobójczymi.
No temat rzeka :)
heheheh to ja!
rozwiązałam obszerniejszy test na depresję.
http://depresja.xn.pl/
i nie wyszło tak źle:P Jestem na pograniczu i mam udać się do lekarza hahah
a poza tym to chyba dobrze, że nie mam piekarnika!
Księżniczko, Sylvia mi robi dobrze ;) Daje mi takie dziwne, wewnętrzne poczucie ogarnięcia, zrozumienia, uporządkowania i przynależności, wprawdzie dołuje bardzo, ale cóż, coś za coś :)
Ostatnio, od jednej z najbliższych mi osób, usłyszałam coś wyjątkowo przykrego. Rozumem wiem, że powinnam olać, że moja reakcja jest przesadna, ale te słowa obijają mi się w głowie w dzień i w nocy, sprawiając, że czuję się jak śmieć :/
Małgorzatka, dzięki za test :) Fajnie zaprezentowane wyniki. Lekka deprecha mi wyszła, podobno jestem przed cienką granicą, ale jeszcze mogę dać radę lol :P Optymistycznie :)
Paulina, taaa, łączę się w bólu ;) Nie ma to jak ktoś bezdzietny, wykazujący "pełne zrozumienie" ;)
Gosia, ja też mam gazowy piekarnik, ale niestety, z zabezpieczeniem antywypływowym... ;P
o, mi to samo wyszło tyle, że z jakimś zaburzeniem postrzegania rzeczywistości, paranoją czy czymś takim :P
Młody mi kaszle znowu od wczoraj, nie wiem co mu kurwa jest. Kaszle tylko jak śpi. W dzień nic, ani temperatury ani niczego. Nie wiem, a czy Mateo też kaszle przy smarkach?? Bo TOn ma lekkie smarki i może to od tego?? Mam schiza, że to jakieś bezobjawowe zapalenie płuc czy coś ale koleś nie ma nawet złego samopoczucia:/
Mateo kaszle przy smarkach, owszem. To może być to. Jak Toma osłuchał lekarz i jest ok, to znaczy że jest ok... Może mu przejdzie szybko. Zdrówka!
Powietrze nawilżaj :) Moje bachory kaszlą jak jest sucho.
Nawilżam ale co się położy spać to zaczyna mu charczeć w gardle, dławi się i kaszle. Jakby pokarmem, śliną, smarkiem, nie wiem. I tak co 15 minut. A potem kolejne pół nocy nie kaszle. Masakryczny schiz mam. Osłuchała,mówiła, że coś słyszy lekko, i że przejdzie a jak nie przejdzie to przyjść. Przeszło-od wtorku do piątku nie kaszlał. No i znowu zaczął,akurat na weekend kiedy lekarz nie przyjmie.wkurwia mnie to i dołuje:(
Oklepuj mu plecki, tylko nie przed spaniem. Olejek Olbas możesz mu nakapać na ubranko, pod nos maść majerankowa. Przejdzie, na pewno przejdzie, dotrzymaj do poniedziałku i pchaj się do lekarza, może mu się nie pogorszy w międzyczasie... Cierpliwości... :*
Mam nadzieję, dzięki:*
Prześlij komentarz