sobota, 31 marca 2012

Wieczorny uśmiech

Nikt mi nie zarzuci, że nie pracuję nad sobą... Szukam optymizmu. Tu proszę, mały, pulchniutki, niezłomny optymista:


Usiłuje raczkować, ale albo idzie do tyłu, albo nóżki rozjeżdżają mu się a' la żaba:


Jednakowoż się nie poddaje. Tylko się uczyć od mojego synka.

6 komentarzy:

Małgorzatka pisze...

ślicznie!! Mateo ma słodziuchny uśmiech, rozczulający!


Tom zupełnie nieruchawy. Ani siedzieć,ani chodzić. Kręci się wokół własnej osi i telo:)
Mateo już siedzi??

A tak w ogóle to całą noc mi się śniło, że piszę Ci komenty na blogu hahah :P

Miłego dnia:)

Cuilwen pisze...

Mat też się głównie kręci :) Ale już próbuje stawać na czworaka ;) Nie siedzi, chyba, że z podparciem, najpierw się nauczy raczkować a dopiero z pozycji do raczkowania siadać.
Ile Helcia miała jak zaczęła raczkować? Pewnie i z Tomem będzie podobnie :)
Moje dziewczyny miały około 8,5 miesiąca jak zaczynały raczkować i dobrze ponad rok, kiedy zaczynały chodzić, Mateo zapowiada się tak samo :)

Cuilwen pisze...

hehe, to miałaś koszmary :P

Małgorzatka pisze...

hmm. Hela zaczęła siedzieć (ale nie siadać sama) po 8mc. Pełzać to chyba w ogóle nie pełzała tylko kręciła się właśnie i turlała żeby się przemieścić :P Raczkowała ok 9-10mc a zaczęła chodzić w 13mc. Tom odpycha się kolanami (i głową;P) po materacu, na podłodze się trochę boi ale jak mu dam jakąś misję (krem, chusteczki, kapeć:P) to nie wiem jak ale dociera do celu. Zostawiam go i se łazi. Ostatnio włazi pod szafki kuchenne i krzesła :P U nas trochę ma utrudnione, bo wszędzie panele i ślisko, zazwyczaj kładę go na dywaniku ale po chwili jest już kręciołem na panelach :P

Cuilwen pisze...

Matju właśnie po panelach hula jak wicher, dywan go wnerwia :) I nigdy nie udaje mu się dotrzeć do tego co ma przed sobą, idzie tylko do tyłu... Ciężko jest sfrustrowany :)

Małgorzatka pisze...

o właśnie, to też się zdarza :P