sobota, 3 marca 2012

Odrobina piękna

Lubię kolczyki i piercingi. Im więcej, tym lepiej. Drobnymi kroczkami zmierzam ku temu ideałowi. Tak sobie zrobię kiedyś:


Ucho - rewelacja.



9 komentarzy:

Małgorzatka pisze...

eeee
uuuuuuuu
aaaaaaa
;o

Cuilwen pisze...

Hahaha, podoba mi się Twoja reakcja :)))

Cuilwen pisze...

Wyguglaj sobie "Christina piercing", to jest dopiero jazda :P Pan, który mi pępek przekłuwał, bardzo mi polecał takie rozwiązanie :PP Ale chyba jeszcze do niego nie dojrzałam ;)
Albo "corset piercing", tyż pikny :P

kateplum pisze...

yyyy... i bedziesz pieknie dzwieczec przy przechodzeniu przez bramke na lotnisku :D mnie to nie bierze ale de gustibus non est disputandum

Cuilwen pisze...

A to już trudno, będę brzęczeć, coś za coś ;)
Póki co, mój syn usiłuje mi powyrywać kolczyki z uszu, więc kolejnych potencjalnych uchwytów nie będę sobie doprawiać...

GOSIA pisze...

a to dopiero dziergana kangurzyca z ciebie będzie

Kajka pisze...

Oki, można lubić, ale czemu zaraz piękne :(

Cuilwen pisze...

Bo to JEST piękne :)

elffaran pisze...

ajajaj aż mnie wszystko rozbolało. Piękne czy nie, to musi boleeeć